W myśl przepisów oferent, który wygrał przetarg ma 21 dni na zawarcie aktu notarialnego. Kim jest zwycięzca? Tego miasto nie ujawnia. Nieruchomość stoi na działce o powierzchni pół hektara. Wymaga kompleksowego remontu. Zgodnie z planem zagospodarowania to nieruchomość pod usługi.
Cena wywoławcza budynku sięgała 7 milionów 140 tysięcy i 400 złotych. Wadium wyliczono na 715 tysięcy. Z uwagi na fakt, że do przetargu stanął jeden oferent, taką właśnie kwotą (w przypadku podpisania aktu notarialnego) zasili budżet miasta.
Niektórzy mogą pamiętać bursę przy ulicy Struga w Opolu ze studenckich czasów. Dom studenta "Archimedes" jeszcze kilkanaście lat temu tętnił życiem, ale tylko chwilę. Było wiele planów na zagospodarowanie budynku, jednak z biegiem lat coraz bardziej zarastał i niszczył się.
Historia budynku sięga roku 1956, prawdopodobnie powstawał równocześnie z tamtejszą szkołą. Decyzja o budowie szkoły została wydana 6 lat wcześniej, a jej głównym inwestorem była Cementownia "Piast", nie mamy pewności jednak, czy ten sam inwestor brał udział w budowie internatu.
W roku 1957 szkole koło dzisiejszej bursy nadano nazwę: "Technikum Przemysłu Budowlanego Materiałów Wiążących", a dziś jest to już Zespół Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica w Opolu. Osoby, które opowiadają o nauce w szkole na ulicy Struga wspominają dzisiejszą bursę jako dobrze prosperujący internat. - Internat za moich czasów miał się świetnie i trudno było o miejsce w nim, później został przekształcony w bursę - czytamy we wpisie znalezionym w internecie.
W 2000 roku obiekt od miasta dostała Politechnika Opolska, która według zaczerpniętych informacji miała w nim stworzyć mieszkania dla nauczycieli z Opola. Mieszkania nigdy tam jednak nie powstały, ale przez kilka lat działał tam Dom Studenta Nr 5 ARCHIMEDES Politechniki Opolskiej. Nazwę wybrali studenci w zorganizowanym przez uczelnię konkursie, a nagrodą było semestralne zwolnienie z opłat za miejsce w akademiku (opłaty miesięczne ustalone były w 2000 r. na poziomie 130 zł za miesiąc a budynek mógł pomieścić 300 osób). Archimedes nie cieszył się jednak dużą popularnością, co skłoniło uczelnię do rezygnacji z tej siedziby i w grudniu 2008 roku budynek znów trafił do rąk miasta.
Chwilę później pojawił się pomysł na utworzenie w budynku "drugiego ratusza", z tej koncepcji jednak miasto szybko zrezygnowało. Od kilku lat budynek niszczeje, a koszt utrzymania nieruchomości kosztuje miasto kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie.
Patryk100: Napisała postów [1196], status [stały bywalec]
Niech zgadnę... nabywca nie ma nic wspólnego z Wiśnia? Nawet się nie znają, prawda? A ABW wcześniej go sprawdziła.. jak mnie mnie na Targu... czy nie sprzedaję podrobionych medalików z Częstochowy... To już jest jakaś Katastrofa Państwa! nic, nic nam już nie pomoże!