Być może temperatura na zewnątrz nie zachęca do ściągania kurtki po wyjściu na dwór, ale opolskie morsy przynajmniej co niedzielę rozbierają się do stroju kąpielowego niezależnie od temperatury. Wielu z morsujących przyznaje, że większą radość sprawa im kąpiel zimą, niż wejście do wody latem.
- Na lato nie czekam z taką niecierpliwością jak na zimę, kiedy mogę morsować. Wejście do wody sprawia mi ogromną radość, ale jeszcze większą radość czuję, kiedy z niej wychodzę i obserwuję, jak zachowuje się mój organizm. Lubię to i nie ukrywam, że częściej odwiedzam kąpielisko zimą, niż latem - mówi jedna z uczestniczek.
Morsowanie to jedna z niewielu aktywności, gdzie nie trzeba się mocno zmęczyć, by poznać "smak" endorfin. To nie przypadek, że grupa Morsy Opole swoje coniedzielne wejścia nazywa właśnie "fabryką endorfin".
Endorfiny to hormony szczęścia - obniżają również stres, przez ich działanie na kortyzol będący hormonem tego nieprzyjemnego stanu. - Są różne metody by je wytworzyć. Jednym z nich jest jedzenie czekolady, ale z wiadomych powodów osoby, które chcą dbać o sylwetkę nie chcą w ten sposób doładowywać receptorów szczęścia. Innym jest wysiłek fizyczny lub właśnie morsowanie. Trzeba przyznać, że to metoda niewymagająca specjalnych zdolności czy kondycji fizycznej, a efekt jest znakomity - słyszymy.
Wspólne morsowanie na Kąpielisku Bolko odbywa się co niedzielę o godzinie 11.00. Do grupy morsów może dołączyć każdy.
Rex: Napisał postów [4680], status [VIP]
Do tego mordowania muszę jeszcze trochę przytyć Tkanka tłuszczowa chroni przed zimnem Jak będę miał nadwagę to się będę pluskał w styczniu na Bolko Powodzenia dla grubasów i grubasek