Sezon zimowy to okres, w którym wzrasta liczba zdarzeń związanych z eksploatacją urządzeń grzewczych, w tym pieców na paliwo stałe i gazowe. Strażacy coraz częściej wyjeżdżają gasić płonącą sadzę w kominie. Warto wiedzieć, że to my musimy zadbać nasze dobro.
W środę 28 grudnia około godziny 22.00 dyżurny Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Nysie odebrał zgłoszenie o pożarze sadzy w przewodzie kominowym domu jednorodzinnego w miejscowości Mańkowice.
Do zdarzenia zadysponowane zostały dwa zastępy OSP KSRG Mańkowice oraz dwa zastępy straży pożarnej z JRG w Nysie.
- Kierujący Działaniami Ratowniczymi potwierdził treść zgłoszenia, po rozpoznaniu nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ewakuacji lokatorów, wygaszeniu pieca C.O , ugaszeniu przewodu kominowego za pomocą gaśnic i lancy kominowej oraz sprawdzeniu całego budynku za pomocą kamery termowizyjnej - informują strażacy z OSP Mańkowice.
- Pożarowi sadzy towarzyszy wysoka temperatura, która bardzo często przekracza nawet 1000°C. Taka temperatura może doprowadzić do rozszczelnienia się komina, co w konsekwencji może być przyczyną zapalenia się elementów konstrukcji budynku, znajdujących się w pobliżu przewodu kominowego - informują strażacy.
Pożar sadzy w kominie to zjawisko, któremu towarzyszy zwykle głośny szum, który z kolei spowodowany jest trwającą gwałtowną reakcją spalania w przewodzie. Bardzo często towarzyszą temu zjawisku wydobywające się z komina strzelające iskrami płomienie ognia oraz ciemny dym.
- Podstawowym i najważniejszym błędem jest brak czyszczenia przewodów dymowych. Jednak to nie wszystko. Palenie w piecu śmieciami, mokrym drewnem również prowadzi do osadzania się cząsteczek sadzy - słyszymy.
neon: Napisał postów [2844], status [Szycha]
Sadza to niespalone cząstki mokrego drewna!