Zawodnicy Klubu Biegowego Odra Opole co niedzielę spotykają się w Osowcu, gdzie w ramach wspólnego treningu pokonują około 15 kilometrów po tamtejszych lasach, a trening zakańczają pompkami i wejściem do wody - bez względu na porę roku. Od dziś przy Jeziorze Srebrnym w Osowcu można korzystać również z sauny.
- Można powiedzieć, że morsujemy cały rok - śmieją się biegacze - jednak dziś w końcu doczekaliśmy się świetnych, zimowych warunków w wodzie. W Osowcu nad jeziorem oddano do użytku saunę, dlatego dziś po raz pierwszy nasz trening zakończyło zanurzenie w gorącej bani i wizyta w saunie. Warto dodać wydarzenie do kalendarza, zapraszamy wszystkich miłośników biegania - mówią klubowicze KB Odra Opole.
- Jako Klub Biegowy Odra Opole połączyliśmy coniedzielne bieganie z wizytą w Turawie, gdzie dorzuciliśmy swoją składkę do charytatywnej puszki oraz przekazaliśmy czapki na licytację - mówią biegacze.
Zbiórka charytatywna dotyczy dwóch dziewczynek. U malutkiej Oliwii zdiagnozowano - nowotwór złośliwy mózgu. Dziewczynka została pacjentką Oddziału Onkologii, Hematologii i Chemioterapii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Oliwia jest po 2 operacjach usunięcia guza i obecnie jest leczona chemioterapią. Po ostatnim rezonansie okazało się, że obecna chemia nie przynosi spodziewanych rezultatów. Pojawił się przerzut w kręgosłupie. Ze względu na wiek Oliwi, sporo potencjalnie działających metod walczenia z nowotworami nie może zostać zastosowanych. Nadzieja pojawiła się w Heidelbergu i badaniach molekularnych, które niosą za sobą spore wydatki. Szacunkowy koszt to około 8 tysięcy euro.
Choroba Marty Stadnickiej to ostra białaczka limfoblastyczna i jest aktualnie na etapie diagnozy stopnia złośliwości nowotworu, w związku z tym, zbiórka w Jej przypadku dotyczy finasowania długotrwałego leczenia i rehabilitacji oraz zakupu suplementów diety oraz leków nierefundowanych. Obecnie Marta leczona jest chemioterapią i przebywa w Ponadregionalnym Centrum Onkologii Dziecięcej "Przylądek Nadziei" we Wrocławiu.
Balaenoptera: Napisał postów [150], status [wyjadacz]
Niech klub opolski morsowania poczyta o morsowaniu. Wchodzenie do zimnej wody w czapce to amatorszczyzna.