Do zdarzenia doszło 29 października około godziny 21.30 w Dobrzeniu Wielkim. Mama piątki dzieci musiała czwórkę z nich zostawić pod opieką taty, by móc udać się na badania do innego miasta z najmłodszym dzieckiem. Kiedy w pewnym momencie straciła kontakt telefoniczny zarówno z dziećmi, jak i mężem, zawiadomiła policję.
- Zgłaszająca poinformowała nas, że w domu może przebywać jej mąż, który może opiekować się dziećmi w stanie nietrzeźwości. Zgłaszająca w tym czasie przebywała z jednym dzieckiem poza miejscem zamieszkania, a w domu pod wyłączoną opieką ojca została czwórka dzieci w wieku 11,9,8 i 5 lat. Kobieta tłumaczyła, że straciła kontakt telefoniczny z dziećmi, a telefon męża był poza zasięgiem - informuje asp. Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Działania służb na miejscu były utrudnione. Po podwórku biegał pies rasy Amstaff, a furtka była zamknięta na klucz. Funkcjonariuszom podejmującym interwencję udało się zawiadomić dalszych krewnych rodziny, którzy posiadali klucze. - Krewni rodziny zabezpieczyli psa, jednak podczas próby otworzenia drzwi okazało się, że drzwi są zaryglowane. Ponadto w momencie interwencji w domu zgasło światło, ewidentnie był to dowód na to, że ktoś w środku przebywa - słyszymy.
Policjanci poinformowali strażaków, którzy pomogli interwencyjnie dostać się do domu przez okno. - Czwórka dzieci spała, a od mężczyzny było czuć woń alkoholu. Po przebadaniu go okazało się, że miał blisko 2 promile, a w tym czasie prawował wyłączną opiekę nad dziećmi - podkreśla Agnieszka Nierychła.
- Skontaktowaliśmy się z matką, która oświadczyła, że dzieci można bezpiecznie przekazać obecnym na miejscu krewnym. Natomiast policja w tej sytuacji będzie informować o zdarzeniu sąd rodzinny, który zadecyduje, co dalej - mówi.
Pwn12587: Napisała postów [3], status [żółtodziób]
Niebieska kartę gość ma od dłuższego czasu . Dzieci zabrał warunkowo bo chlał i ich nie dostawał . Jak matka musiała być z dzieckiem w szpitalu to tatuś siła zabrał dzieci do siebie. Matka walcząca o życie jednego dziecka nie pozwoli na narażanie innych dzieci ... Opiekowanie w stanie upojenia ... Jest karane w tym kraju . Nikt normalny nie powie że jsknopiekun ledwo stoi na nogach a dzieci śpią to są bezpieczne . Ta matka walczy o życie 5 mc dziecka , a ojciec nawet reszta nie potrafił się zająć.