(Fot. Dżacheć)
To się nazywa widowisko! Piłkarze Dremanu Futsal po znakomitym dla postronnego widza meczu wyrównali w wyjazdowym spotkaniu 6:6 z Futsalem Leszno.
Trochę lepiej ten sezon zaczęli gospodarze, którzy uzbierali cztery punkty więcej w ciągu siedmiu kolejkach. Ale tę rywalizację otworzyli goście - a dokładniej Nico w ósmej minucie. Szybko odpowiedział mu Jakub Kąkol, a jeszcze do przerwy obaj zawodnicy dołożyli po trafieniu w tej samej kolejności i wynikiem 2:2 zakończyła się pierwsza połowa.
Szybko, bo po niecałych 60 sekundach strzelanie w drugiej części zaczął Kamil Kucharski, ale dwukrotnie odpowiedzieli gospodarze i to oni po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Odpowiedział na to Wadym Ivanov, ale najpierw w 30 minucie na 5:4 bramkę trafił Kacper Konopacki, a następnie podwyższył Marcel Wolan i wydawało się, że Opolanom już nic nie uda się zdziałać. Nic bardziej mylnego - w ciągu niecałych 15 sekund najpierw Felipe Freitas, a potem Damian Makowski zdołali swoimi trafieniami odrobić stratę i mimo dwunastu bramek, nie zdołano wyłonić zwycięzcę.
Futsal Leszno - Dreman Futsal 6:6
Bramki: 0:1 Nico, 1:1 Jakub Kąkol, 1:2 Nico, 2:2 Jakub Kąkol, 2:3 Kamil Kucharski, 3:3 Marcel Wolan, 4:3 Yvaaldo Gomes, 4:4 Wadym Iwanow, 5:4 Kacper Konopacki, 6:4 Marcel Wolan, 6:5 Felipe Freitas,
6:6 Damian Makowski
