Mini Miasto ma wszystko, czego potrzeba każdemu obywatelowi. Jest ratusz, szpital, poczta czy warsztat. Wszystko po to, by móc odwzorować małą część dorosłości, z którą dzieci doskonale sobie radzą. Mini Miasto to efekt kilkudniowej pracy ponad setki dzieci wieku wczesnoszkolnym. Dzieciaki mają czas do piątku na ukończenie miasta, a w międzyczasie uczą się samodzielności.
Opiekunowie zgodnie podkreślają, że to nie jest zwykła zabawa, ale prawdziwy wstęp do dorosłości. Dzieci biorące udział w projekcie muszą najpierw zdobyć pozwolenie na budowę w miasteczkowym ratuszu, wyrobić dowód, czy zgłosić nieprawidłowości. Następnie mieszkańcy mini miasta muszą wykazać się swoją kreatywnością. Nad wszystkim czuwa profesjonalny nadzór budowlany. Powstają sklepiki, bary, restauracje i domki letniskowe.
- Dzieci tutaj mogą działać samodzielnie, nie ma tutaj nikogo, kto ich blokuje więc działają od początku do końca samodzielnie. Poznają zawody, dorosłe życie i rozwijają swoje kompetencje. Tutaj nikogo nie dziwi widok dziecka z młotkiem czy wkrętarką. Dzieciaki mają z tej samodzielności wiele frajdy - słyszymy.
- Razem z kolegami buduję swój pierwszy dom. Z warsztatu mam gwoździe i narzędzia, jeden z nas został oddelegowany do uzupełniania zapasów farby. Na razie malujemy na biało, a później wymyślimy, co dodać - mówią młodzi uczestnicy.
W ramach półkolonii odbywają się też warsztaty kreatywne czy zajęcia w laboratorium. Mini Miasto będzie gotowe już w piątek. Wtedy też zakończy się półkolonia.
SekO: Napisał postów [1062], status [stały bywalec]
Za chwilę deweloperka będzie te dzieci zatrudniać na budowach w ramach zajęć praktycznych podczas kolonii :D