Podczas kontroli znaleziono wiele nietypowych przedmiotów m.in. gruczoły bobra europejskiego, skóry chronionych zwierząt, zagrożone wyginięciem owady, koralowce, ptaki, gady, płazy i ryby
W kwietniu 2020 roku funkcjonariusze KAS wykryli próbę przemytu podczas kontroli samochodu osobowego. W kartonowym pudełku znaleźli 8 wysuszonych gruczołów skórnych bobra europejskiego (Castor fiber). Właściciel wyjaśnił, że ważące blisko kilogram organy wewnętrzne tego chronionego prawem gatunku ssaka, miały być prezentem dla znajomego jako lekarstwo.
W gruczołach skórnych bobra wytwarzana jest substancja, która bywa wykorzystywana w przemyśle perfumeryjnym do wzmacniania zapachu oraz w przemyśle spożywczym, jako specyficzny aromat. Dziś w większości została zastąpiona przez syntetyczne zamienniki.
Na granicy z Białorusią podróżny próbował wwieźć do Unii Europejskiej ponad 400 skór zwierząt z rodziny łasicowatych.
Podczas innej kontroli na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Bobrownikach, wykryto próbę przemytu wydry europejskiej oraz skórę bobra europejskiego.
Na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Połowcach zatrzymano 5 gablot ze spreparowanymi chrząszczami i motylami. Okazy są objęte ochroną gatunkową i zagrożone wyginięciem.
15 rodzin pszczelich znaleźliśmy w bagażu podróżnego na przejściu kolejowym w Dorohusku. Pszczoły przewożone były w plastikowych pudełkach. Nielegalnie do Polski próbował wwieźć je obywatel Ukrainy. Mężczyzna ukarany został mandatem i wraz z pszczołami musiał wrócić na Ukrainę.
Koralowce cieszą się dużym zainteresowaniem wśród przemytników. Rafa koralowa o wadze prawie 2,5 kg została znaleziona w bagażu podróżnego na warszawskim lotnisku. Wyjaśniał on, że nie wiedział, że przewożona przez niego pamiątka z podróży do Egiptu jest pod ścisłą ochroną.
Podczas kontroli pasażerów na lotnisku Rzeszów-Jasionka, udało się wykryć przemyt 3 koralowców. Z kolei na polsko-ukraińskiej granicy w Medyce, zatrzymaliśmy przemyt 4 szt. koralowca. Natomiast na przejściu granicznym w Dorohusku, zatrzymano próbę przemytu 84 raków. Znajdowały się one w pojemniku z wodą, schowanym w jednym z bagaży. Właściciel wyjaśniał, że nie wiedział co znajduje się w środku.