Do redakcji 24opole zgłosił się pan Aleksander, który wraz z narzeczoną i przyjaciółmi ustawili się w kolejce do wejścia przed opolskim amfiteatrem. Pan Aleksander tłumaczył, że obiecał narzeczonej miejsca z przodu, dlatego przed amfiteatrem "koczował" już od godziny 14.00 (przypomnijmy, publiczność może wejść od godziny 18.30).
- Jakie było moje rozczarowanie i zdenerwowanie, kiedy jako jeden z pierwszych wszedłem do amfiteatru, a miejsca, które chciałem zająć były niedostępne. Totalnie tego nie rozumiem, ponieważ przy zakupie biletów chciałem dopłacić, by zająć miejsca z przodu. Nie było takiej możliwości, a w kasie tłumaczono mi, że w tym roku panuje zasada kto pierwszy ten lepszy - mówi pan Aleksander.
Nasz Czytelnik tłumaczy, że na krzesełkach rozłożone były kartki z napisem "rezerwacja" zawierające nazwiska osób, które miały tam zasiąść. - Zajęte było kilkanaście miejsc w drugim, trzecim i czwartym rzędzie. Czy ktoś komuś coś tutaj obiecał? Może to jakaś łapówka? Przecież na pierwszym piętrze są miejsca VIP, których również nie mogłem dostać dopłacając, więc skąd takie rozwiązanie? - mówi rozżalony.
Postanowiliśmy sprawdzić sytuację - faktycznie miejsca jeszcze wczoraj zajmowane przez publiczność były dla kogoś zarezerwowane. Redakcja 24opole zapytała o sytuację organizatora. Odpowiedzi spodziewamy się najwcześniej jutro.
wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP]
Kto pierwszy ten lepszy, ale widocznie są bardziej pierwsi.