(Fot. Archiwum)
To praktyczny efekt suszy, z którą mierzymy się od kilku lat. Na razie ograniczenia, które w poprzednich latach wydawane były najczęściej dopiero latem dotyczą "wylewania" wody do ogródka, na uprawy. Część gmin wydała też zakaz mycia samochodów.
Od siedmiu lat mamy w naszym kraju permanentną suszę, która zajmuję coraz większy obszar - informuje Grzegorz Walijewski, hydrolog IMGW-PIB. "Rolnicy mają problem. W tym momencie tak naprawdę cała gospodarka ma problem" - ocenia ekspert.
Z apelem do mieszkańców wystąpiły gminy: Nowa Słupia, Przodkowo, Witnica, Pobiedziska, Choceń, Bulkowo, Czerwińsk nad Wisłą, Góra Kalwaria, Górzno, Małomice, Kobierzyce, Gogolin, Józefów nad Wisłą i Mełgiew. Jednak jak co roku, należy się spodziewać, że jeśli pogoda nie przyniesie nagłej zmiany sytuacji, to lista będzie bardzo szybko się rozszerzać. Pamiętajmy, że to nie gwałtowne opady deszczy pomagają w zapobieganiu suszy, a długotrwałe, umiarkowane opady, które nie spływają po wysuszonej ziemi, a mają szansę w nią wsiąknąć.
Skutkiem niedostosowania się do zakazu może być pogłębienie problemu, o czym gminy informują wprost. Portal Świat Wody zwraca uwagę, że jeśli w najbliższym czasie w Polsce nie przybędzie opadów, to lista miejscowości, w których zaczną obowiązywać podobne zakazy, będzie się wydłużać.
