Opolanie drugi dzień gorąco kibicowali rywalizacji najtwardszych strażaków z całej Polski na torze przeszkód. W dniu dzisiejszym odbyły się starty drużynowe. - To niesamowite oglądać strażaków z całym ekwipunkiem z bliska. Bardzo nam się podoba, jesteśmy pierwszy raz na tego typu zawodach. Brakuje tutaj jeszcze ognia - komentował mały opolanin dopingujący startującego w tandemie tatę.
- W takich zawodach startuję od 2016 roku, także wiem, że przygotowywać się trzeba przez cały rok - mówi kapitan Paweł Leśnicki, dowódca zmiany JRG Świdnica.
Celem zawodów jest przybliżenie publiczności codziennych trudów pracy strażaków, dlatego konkurencje będą odzwierciedlały czynności, które są wykonywane przez ratowników podczas działań ratowniczo-gaśniczych. Zawodom będą towarzyszyły liczne atrakcje: piknik strażacki w tym gry i konkursy dla najmłodszych, dmuchaniec, ścianka wspinaczkowa, pokaz wozów bojowych, możliwość wejścia do zadymionego pokoju i wiele innych
Każdy widz, który pojawił się na imprezie, bez względu na wiek, mógł zbliżyć się do zawodu strażaka i spróbować swoich sił w różnych dziadzinach pożarniczych.
tarantula76: Napisał postów [49], status [rozkręca się]
Sesja zdjęciowa na 124 ujęcia, a ja po pierwszych dziesięciu już miałem dosyć. Nie wiem o co chodziło fotografowi, ale podejrzewam ustawkę na znajomków. Zawody strażackie zwsze przyciągały dzieciarnię, a tu widzę trochę znudzonyc ludzi. Żałosne to trochę.