(Fot. Dżacheć)
Z inicjatywy studentów i studentek, pod patronatem pełnomocniczki ds. równego traktowania powstałą na Uniwersytecie Opolskim grupa wsparcia dla osób LGBT+. 17 maja, w Światowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii zaproszono chętnych na warsztaty pt. "Wszystkie kolory tęczy", podczas którego chętne osoby miały okazję się poznać, podzielić pomysłami i zaplanować swoje działania.
Wydarzenie zostało zrealizowane w ramach projektu pn. UO for International Students - budowanie potencjału w zakresie umiędzynarodowienia oraz przyjmowania i obsługi zagranicznych studentów Uniwersytetu Opolskiego, finansowanego przez Narodową Agencję Wymiany Akademickiej w ramach Programu Welcome to Poland (2020).
Inicjatywa nie spodobała się przedstawicielom Młodzieży Wszechpolskiej, którzy domagają się od rektora Uniwersytetu Opolskiego wyjaśnień, a także sprzeciwiają się takim praktykom na publicznej uczelni.
- Środowiska LGBT są wyjątkowo niebezpieczne dla naszego społeczeństwa, ponieważ propagują hasła, które sprzeciwiają się rozmnażaniu wśród obywateli naszego kraju. Posuwają się do znieważania świętych obrazów, a przecież żyjemy w kraju katolickim, więc jest to jednocześnie też znieważanie wszystkich Polaków. Znieważają też godła państwowe i swoimi tęczowymi barwami oszpecają godło najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej - argumentował Jakub Korzeniewski z Młodzieży Wszechpolskiej.
- Czy zgadzacie się na to, aby na Uniwersytecie Opolskim głoszone był teorie antynaukowe, jak negowanie istnienia dwóch płci. Czy zgadzacie się na to, żeby na Uniwersytecie Opolskim, który ma zostać apolityczny powinny być organizowane przedsięwzięcia pod znakiem tęczy? - słyszymy.
Przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej przyznali, że żaden ich przedstawiciel nie pofatygował się na warsztaty przed wygłoszeniem konferencji dla mediów.
- W związku z warsztatami pt "Wszystkie kolory tęczy" chcemy złożyć jako Młodzież Wszechpolska pismo do rektora Uniwersytetu, gdzie wyrażamy swój sprzeciw. Uważamy, że tego typu warsztaty prowadzą do hańbienia imienia Uniwersytetu Opolskiego. Nie zgadzamy się, by studenci byli na siłę indoktrynowani przez środowiska tęczowe - tłumaczył Bartłomiej Czuchnowski, prezes okręgu opolskiego Młodzieży Wszechpolskiej.
Na pytanie dziennikarzy "Czy warsztaty był obowiązkowe, skoro mowa o siłowym indoktrynowaniu studentów" prezes okręgu opolskiego Młodzieży Wszechpolskiej odpowiada: - My jako mieszkańcy Opola, którzy nie utożsamiamy się ze społecznością, mamy stać się częścią tego środowiska. Warsztaty nie był obowiązkowe, ale mimo wszystko sprzeciwiamy się tej indoktrynacji. Sama obecność tego typu warsztatów jest sprzeczna. Jeżeli ktoś ma takie zainteresowania to takie rzeczy powinny się dziać na prywatnych uczelniach, a nie na tych z pieniędzy podatników. Nikt z nas na warsztatach nie był i nie chcemy na takie uczęszczać, bo wielokrotnie doświadczyliśmy szykan ze strony tych osób. Gdybyśmy chcieli zorganizować konferencję naukową, zostałoby to potępione przez władze uczelni - kończy Czuchnowski.
O powyższe traktowanie Młodzieży Wszechpolskiej przez władze Uniwersytetu Opolskiego spytaliśmy uczelnię. Czekamy na komentarz.
wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP]
Bo indoktrynacja może być tylko katolicka. Bo Maria z tęczową aureolą to obraza jakiś świętości ale Maria z ręczną wyrzutnią rakietową to uświęcanie tej świętości. Co z tymi ludźmi jest nie tak. Dobrowolne warsztaty dla dorosłych ludzi którymi są studenci. No ale prawaki nie lubią wolnego wyboru, oni wolą terror i wyznają jedną prawdę. Gówno prawdę.