(Fot. Roman Biliński/Kolejarz Opole)
Pierwsze spotkanie wyjazdowe i pierwsza ligowa porażka w tym sezonie. Kolejarz Opole w osłabieniu przegrał z PSZ Poznań 38-52.
Tym osłabieniem był brak jednego z najlepiej punktujących żużlowców - Pontusa Aspergena, który mimo wpisania w protokole, na tor nie wyjechał ani razu, z powodu drobnej kontuzji, odniesionej przez upadek w SEC Challenge.
O ile pierwszy bieg remisowy, o tyle w kolejnym przejeździe Opolanie przegrali podwójnie, co było już pierwszym sygnałem, że o zwycięstwo będzie bardzo trudno. Swoje pierwsze zwycięstwo odnieśli dopiero w piątej rundzie (Adrian Cyfer dojechał jako pierwszy, Oskar Polis jako trzeci), a na kolejną wygraną biegu przez Kolejarza należało poczekać kolejne pięć przejazdów i tam już zwycięstwo było podwójne (Jacob Thorsell i Jakub Krawczyk), lecz to tyle, na co było stać przyjezdnych w tym spotkaniu. Wśród zawodników gości dobrze spisywał się Francis Gusts, który uzbierał aż 13 oczek w pięciu biegach i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa 52:38.
