(Fot. Dżacheć)
- Niestety podwyżki za energię wpłyną na ceny usług miejskich. Taka sytuacja jest we wszystkich samorządach. Te podwyżki, które odczuwają mieszkańcy z swoich kieszeniach odczuwają także samorządy. Płacimy więcej za paliwo, które jest wykorzystywane przez MZK, które wozi na co dzień pasażerów. Podobnie jest z ogrzewaniem szkół, przedszkoli czy żłobków. To wszystko wpływa na to, że miasto ma mniej pieniędzy, a więcej musi płacić za to, co niezbędne jest do działania samorządu. Dodatkowo rząd dorzucił do pieca wymyślając Polski Ład, który jednym daje, ale innym zabiera. Samorządy są w tej roli, że im się zabiera. To tak samo jakby szef obiecał nagrodę, ale w zamian za to proponował sporą obniżkę pensji - mówi prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski.
Miasto szykuje się do zmian cen biletów Komunikacji Miejskiej. Przypomnijmy, że obecnie bilet normalny kosztuje 3 zł, a ulgowy 1,5 zł. Bilet miesięczny normalny na wszystkie linie to wydatek 92 zł, a ulgowy 46 zł. Władze miasta wskazują, że wśród miast wojewódzkich Opole ma najniższe stawki w kraju. Na najbliższej sesji Rady Miasta, jej przedstawiciele podejmą decyzję o podwyżce cen biletów komunikacji miejskiej. Bilet normalny miałby kosztować 3,4 zł, a ulgowy 1,7 zł. Bilet miesięczny normalny 98 zł., ulgowy 49 złotych.
- Przez Polski Ład tracimy sporo pieniędzy, co roku. Rekompensatę mamy tylko na pierwszy rok i to tylko części wydatków, co jest kłopotem dla miasta, które planuje wydarzenia, wydatki w perspektywie wieloletniej. Stąd musimy zaciskać pasa i szukać finansowania gdzie indziej. Stąd propozycja zmiany części opłat miejskich, po to by wyrównać straty, które spowodował rząd wprowadzając Polski Ład i te straty, które powoduje inflacja. Miasto Opole dostało 35 milionów złotych - dostaliśmy z tych pieniędzy, które nam zabrano, a zabrano nam 90 milionów.
Nam nie dano, nam zabrano, a teraz musimy szukać jak zrównoważyć to, co tracimy, co jest bardzo kłopotliwe. Samorząd to mieszkańcy, którzy załatwiają najważniejsze dla siebie sprawy w Opolu czyli przedszkola, żłobki, komunikację zbiorową, zdrowie. Nam zabiera się pieniądze, z których finansowaliśmy te rzeczy - dodaje prezydent.
Jak zaznaczył prezydent Opola, miasto nadal zamierza realizować program inwestycyjny, przewidujący m.in. rozpoczęcie prac przy budowie nowego stadionu, kontynuację budowy dwóch centrów przesiadkowych, przebudowę placu przed dworcem PKP czy budowę polderu Żelazna.
niunia83: Napisała postów [172], status [wyjadacz]
po podwyżkach cen węgla będzie polski smród bo ludzi nie stać jest na węgiel i szafy stare palić będą ot taki ład i nasza ekologia