(Fot. Dżacheć)
Zdaniem ekologów 20-30 minut pracy takiej dmuchawy powoduje większe zanieczyszczenie powietrza niż samochód, który przejedzie wiele kilometrów. Unoszące kurz i wydalające śmierdzące spaliny dmuchawy możemy spotkać coraz częściej na chodnikach naszego miasta. Najczęściej używa się ich do "sprzątania" po koszeniu trawy.
Coraz więcej gmin wprowadza zakaz używania spalinowych i elektrycznych dmuchaw do liści. Taki zakaz obowiązuje również w Opolu. Chodzi głównie o eliminowanie szkodliwej emisji spalin. Do naszej redakcji bardzo często trafiają zdjęcia z pytaniami, czy w końcu można "dmuchać" czy jest to prawnie zakazane. Okazuje się, że prawo miejskie jest w tej kwestii dość wybiórcze, a zgodnie z najnowszymi uchwałami, nie ma jasno określonego, całorocznego zakazu stosowania dmuchaw spalinowych.
Spalinowa dmuchawa do liści/trawy wywołuje hałas sięgający około 100 decybeli (odkurzacz to około 60 dB, 110 dB piła łańcuchowa). Używanie dmuchaw powoduje również tzw. wtórną emisję wzbijając w powietrze pyły i kurz, ale również wytwarza toksyczne spaliny, które długo utrzymują się w powietrzu (większość dmuchaw wyposażona jest w tzw. dwusuwy, pracujące na mieszance paliwa wymieszanego z olejem).
Okazuje się, że całkowity zakaz używania dmuchaw spalinowych obowiązuje dopiero wtedy, kiedy w powietrzu jest już "źle". W uchwale Sejmiku Województwa Opolskiego z dnia 5 sierpnia 2020 roku wskazano, że zakaz ten obowiązuje dopiero w przypadku przekroczenia poziomu alarmowego dla pyłu zawieszonego PM10.
- W Planie Działań Krótkoterminowych będących częścią Programu, w przypadku wystąpienia alarmu I stopnia tj. przekroczenia stężenia dla pyłu PM10 - 100 µg/m3 w pomiarach z ostatniej doby, zaleca się nieużywania dmuchaw do sprzątania ulic, chodników i placów oraz usuwania liści z ulic, chodników i trawników. Natomiast w przypadku wystąpienia przekroczenia poziomu alarmowego II stopnia wynoszącego 150 µg/m3 dla PM10 w wynikach z ostatniej doby, wprowadzany jest zakaz używania dmuchaw do sprzątania ulic, chodników i placów oraz usuwania liści z ulic, chodników i trawników. W ostatnim czasie Główny Inspektor Ochrony Środowiska IOŚ nie wydawał dla Miasta Opola informacji o ostrzeżeniach czy alarmach ze względu na zły stan jakości powietrza, w związku z powyższym w ostatnim czasie nie obowiązywały zalecenia lub zakazy dot. używania dmuchaw - potwierdza Daria Placek z Urzędu Miasta Opola.
Wobec tych uregulowań prawnych, niestety "sprzątanie" chodników za pomocą dmuchaw wydaje się być na porządku dziennym. Uchwałę można przeczytać pod adresem: https://duwo.opole.uw.gov.pl/WDU_O/2020/2186/akt.pdf
rozsadny: Napisał postów [220], status [wyjadacz]
Po co sprzątać trawę, wyschnie. A ekolodzy którzy zachwalają zamknięcie kopalń węglowych niech wracają do jaskiń.