(Fot. Dżacheć)
To już koniec tegorocznej przygody z Pucharem Polski Dremanu Futsalu Opole Komprachcice. Zawodnicy prowadzeni przez Jarosława Patałucha ulegli 3:5 innemu ekstraklasowiczowi - Clearexem Chorzów. Miał być to rewanż za ligową potyczkę parę dni wcześniej, w której Dreman przegrał również różnicą dwóch trafień, bowiem ostateczny wynik brzmiał 2:4.
Tym razem jednak oba zespoły rywalizowały w Komprachcicach. Przebieg spotkania był jednakże trochę inny niż w lidze, gdyż w pierwszej odsłonie nie padło żadne trafienie, gdyż znakomicie spisywały się szyki defensywne, lecz także można było odnieść wrażenie, że obie strony podchodziły do siebie z dużą ostrożnością.
Worek z bramkami rozwiązał się po zmianie stron. Pierwsze trafienie zaliczyli goście ze stałego fragmentu gry, gdyż przedłużony rzut karny pewnie wykorzystał Sebastian Leszczak, a chwilę potem prowadzenie podwyższył jego imiennik - Brocki. Tempo spotkania stało się znacznie dynamiczniejsze, gdyż tuż po golu kontaktowym zdobytym przez Mateusza Suchodolskiego, ponownie odpowiedział Brocki. Kolejna minuta przyniosła następne celne trafienie, tym razem w wykonaniu Vadyma Iwanowa, lecz ponownie Chorzowianie odskoczyli na dwa trafienia, za sprawą bohatera ligowego meczu - Adama Wędzonego. W 34 minucie Nuno Chuva trafił na 3:4 i Opolanie rzucili się do szaleńczych ataków, przez co często zdejmowali bramkarza, lecz niestety, ta sztuka im się nie udała, a wynik ustalił Krzysztof Salisz.
