(fot: archiwum)
- Nie będziemy szaleć, bo nie mamy na to pieniędzy – odpiera krótko Rafał Poliwoda, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, który jest odpowiedzialny za organizację tej imprezy.
Jeśli ktoś chciałby pooglądać gwiazdy, to chyba tylko te na niebie, bo na scenie pod Ratuszem ich z pewnością zabraknie. Co będzie dokładnie, tego jeszcze nie wiadomo.
- Nie mamy potwierdzonych informacji, więc nic nie powiem w tym temacie – wyjaśniał Poliwoda. Pewnikiem jest, że Opolan w sylwestrową noc rozgrzeje dj, będą też pokazy sztucznych ogni. Bez względu jednak na to, kto i za ile zagra, to w ostatnią noc roku na opolski Rynek przyjdą pewnie i tak tłumy mieszkańców, po to by wspólnie świętować nadejście Nowego Roku.
Choć do ostatniego grudnia pozostało blisko półtora miesiąca, to wiele polskich miast scenariusze sylwestrowej nocy maja dopięte na ostatni guzik. Co ciekawe, kryzys zajrzał również do budżetu Wrocławia. - Zrezygnowaliśmy ze współpracy z telewizją, na Sylwestra wydamy skromne 200 tysięcy złotych a na scenie wystąpią młode polskie i zagraniczne zespoły - wyjaśnia Paweł Czuma z biura prasowego Urzędu Miasta Wrocławia. Ciekawiej zapowiada się świętowanie w Katowicach, atmosferę pod Spodkiem podgrzeją Doda oraz Golec uOriestra. - W zeszłym roku na ten cel wydaliśmy 600 tysięcy, a co roku staramy się podnosić rangę tego wydarzenia – tłumaczył Dariusz Czapla z katowickiego magistratu.
S : Napisał postów [1280], status [zrobił/a karierę]
"Sylwester na Rynku znów bez gwiazd" - a co, znów będzie pochmurno w Sylwestra?:)