(fot: Dżacheć)
Oskarżony odsiaduje karę 15 lat pozbawienia wolności jaką wymierzono mu za to, że sześć lat temu w Zdzieszowicach, 21-letni wówczas T. pięściami i pilotem od telewizora okładał 19-tygodniowe maleństwo tylko dlatego, że płakało. Dziecko w ciężkim czasie trafiło do szpitala ze złamaniami kończyn, kości ciemieniowej, krwawieniem wewnątrzczaszkowym i krwiakiem mózgu.
Mężczyzna był wtedy pod wpływem alkoholu i narkotyków. Sąd pierwszej instancji orzekł karę w 10 lat wiezienia, od tego wyroku odwołała się prokuratura, a Sąd Apelacyjny we Wrocławiu po ponownym rozpatrzeniu sprawy, podniósł wysokość kary o 5 lat.
W wiezieniu T. spędził 3 lata i 4 miesiące, teraz postanowił ubiegać się o ułaskawienie u prezydenta RP. Do tego niezbędna jest jednak pozytywna opinia sądu, który dziś wydał negatywna opinię w tej sprawie.
- Krzysztof T. argumentował swój wniosek czasem odbytej już kary, uczęszczaniem na terapię odwykową, ciągłym kontaktem z rodziną, oraz obowiązkiem płacenia alimentów. Te przesłanki nie mogły jednak wpłynąć na pozytywne rozpatrzenie wniosku – argumentowała sędzia Agata Menes. Ponadto sąd zwrócił się do Zakładu Karnego w Strzelcach Opolskich o opinię osadzonego, a ta była również negatywna.
Decyzja nie jest prawomocna.
bozusia: Napisała postów [33], status [rozkręca się]
NIGDY!!!ALE TO PRZE NIGDY bym go nie wypuściła na wolność!! Dziecko które pobił, niestety nie jest teraz do końca sprawne...a z jaką rodziną utrzymuje kontakt to ja nie wiem :-/ kto by się do takiego przyznał. Margines społeczeństwa...co tu dużo mówić...mieszka w Zdzieszowicach na tzn: barakach gdzie dziennie panuje alkohol i narkotyki, mieszkają tam same wyrzutki...z którymi trzeba zrobić porządek a wypuszczenie go...nikomu nie wyszło by na dobre.