(Fot. Dżacheć)
Do tragicznego zdarzenia, które postawiło przed sądem 44-letniego Marka Ś. doszło 6 czerwca 2019 roku w Brzeźnicy koło Białej. Dziś rozpoczął się proces przed Sądem Okręgowym w Opolu.
- Oskarżony przyznaje się do popełnienia tego czynu. Na tym etapie procesu do dobrowolnego poddania się karze nie dojdzie, sąd będzie rozstrzygał sprawę wyrokiem. Kwestia sprawstwa oskarżonego od samego początku nie była sporna. Oskarżony złożył wyjaśnienia, które były bardzo oględne, nie uzasadniał głęboko dlaczego doszło do tego czynu - mówił przed procesem obrońca Marka Ś.
- Prokuratura zarzuca w przedmiotowej sprawie Markowi Ś. popełnienie zbrodni zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Z ustaleń śledztwa wynika, że 6 czerwca ubiegłego roku zadając kilkadziesiąt ciosów nożem - między 50 a 60 ciosów czterema nożami - pozbawił życia swoją konkubinę Urszulę K. Oskarżony przyznał się do stawianego mu zarzutu, wyjaśnił swoje motywy uzasadniając je kłótnią partnerów - wskazuje prokurator, który na tym etapie nie chciał ujawnić o jaki wymiar kary będzie wnioskował przed Sądem.
Marek Ś. był już karany. Odbywał karę pozbawienia wolności za przestępstwa seksualne. Minimalna kara, jaką może usłyszeć oskarżony to 12 lat pozbawienia wolności, maksymalnie grozi mu dożywotnie więzienie.
Pedro: Napisał postów [8908], status [VIP]
Miałem nieprzyjemność chodzić do szkoły z tym debilem. Już wtedy było wiadomo że kiedyś komuś zrobi krzywdę... Jedną kobietę chciał spalić żywcem i połowicznie mu się to udało. Jak widać w tym przypadku kobieta nie miała tyle szczęścia. A swoją drogą to czym kierują się kobiety wiążąc się z takimi ludźmi. Porzucają rodziny, dzieci i wiążą się z takimi elementami(tak było również w tym przypadku). Ci je tłuką, poniżają, dochodzi często do tragedii a mimo to są nimi zaślepione! Mam nadzieję że dostanie maksymalny wymiar kary... chociaż znając polskie realia to będzie najniższy i do tego jeszcze mu go skrócą niestety!