• Autor: grace.pr
    • Wyświetleń: 2442
    • Dodano: 2020-07-18 / 16:08
    • Komentarzy: 0

    Opolski Puchar Lata na Orliku w Czarnowąsach

    (Fot. Dżacheć)

    Sobota w Czarnowąsach upłynęła pod hasłem letniego turnieju piłki nożnej

    O godzinie 11:00 rozpoczął się turniej piłki nożnej "Puchar Lata". W turnieju wzięło udział 16 drużyn, w skład których mogło wejść od sześciu do dziewięciu pełnoletnich zawodników. Organizatorem imprezy był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Opolu.

    Jak informuje Organizator, Paweł Szpetanowski, - Jest to turniej skierowany do piłkarzy amatorów, na co dzień uczestniczących w rozgrywkach Opolskiej Ligi Orlika. Z racji panującej sytuacji epidemiologicznej Liga została na jakiś czas zawieszona, więc dziś w ramach swego rodzaju rekompensaty dla zawodników MOSiR postanowił zorganizować turniej zatytułowany "Puchar Lata". Do turnieju zgłosiło się 16 zespołów, mamy 4 grupy po 4 drużyny. System rozgrywek wygląda następująco: w grupach drużyny grają każdy z każdym, następnie po 2 najlepsze zespoły z każdej grupy będą przechodziły do kolejnej fazy, a później systemem pucharowym turniej będzie rozgrywany ku półfinałowi oraz meczowi o 3. i 1. miejsce.

    Piłkarze Opolskiej Ligi Orlika z wielkim entuzjazmem powitali "Puchar Lata". Byli podekscytowani wizją pierwszego meczu piłki nożnej po tak długiej przerwie.

    - Bardzo się cieszymy, że w końcu możemy zagrać, bo w tym roku Liga niestety nie ruszyła i przez 3 miesiące nie odbywały się żadne treningi. Jednak jak tylko obostrzenia zostały zniesione to rozpoczęliśmy drużynowe treningi i jesteśmy gotowi, by zagrać w turnieju- mówi Michał Stasiak, zawodnik z drużyny Szopa na Narzędzia.

    W zawodach wzięły udział także zupełnie nowe drużyny, które chciały spróbować swoich sił w letnim turnieju.
    - Z racji tego, że to nasz debiut, to emocje są ogromne, bo podczas epidemii nie było żadnych treningów. Jednak wyszliśmy na boisko najszybciej, jak tylko mogliśmy- mówi Przemek z drużyny FC Tatusie.

    Mimo rozgrywek na świeżym powietrzu, zawodnicy nie zapominają o zachowaniu zasad bezpieczeństwa i higieny wciąż obowiązujących w kraju.

    - Oczywiście nadal pamiętamy o wszystkich zasadach związanych z dezynfekcją dłoni oraz zachowywaniem dystansu społecznego. W miarę możliwości staramy się też zakrywać usta i nos. Mamy ten komfort, że turniej rozgrywany jest na zewnątrz, na Orliku w Czarnowąsach, więc zagrożenie epidemiologiczne jest odrobinę mniejsze. Jednak cały czas przypominamy zawodnikom żeby zachowywali się odpowiedzialnie, ponieważ jesteśmy świadomi tego, że w obecnym trudnym czasie zdrowie jest najważniejsze- zapewnia Paweł Szpetanowski.

    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".