• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 15892
    • Dodano: 2020-06-07 / 18:37
    • Komentarzy: 4

    Śmierć mężczyzny na Wiejskiej w Opolu. CPR nie zadysponowało pomocy medycznej

    (Fot. Archiwum)

    Specjalne dochodzenie wyjaśni przyczyny i okoliczności wypadku, który miał miejsce w sobotę 30 maja na jednym z podwórek przy ulicy Wiejskiej w Opolu. Do rannego, nieprzytomnego mężczyzny nie zadysponowano pomocy medycznej.


    O dramatycznym zdarzeniu, które rozegrało się pod blokiem mieszkalnym na ulicy Wiejskiej w Opolu pisaliśmy 30 maja. W artykule wspomniano, że nieprzytomny mężczyzna zmarł na trawniku po długiej reanimacji prowadzonej przez patrol policji. Niestety, pomoc medyczna nie została zadysponowana tego dnia przez operatora numeru alarmowego 112.

    O przebieg akcji zapytaliśmy opolską policję. - Policjanci dostali zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w sobotę 30 maja o 13:24. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna szedł między blokami przy ulicy Wiejskiej, wymiotował i przewrócił się, nie odpowiadał na krzyki zgłaszającej, leżał twarzą do trawy. Kobieta, która zgłaszała interwencję dodała, że mężczyzna może być pijany. Na miejsce udał się nasz patrol, po przyjeździe, kiedy policjanci odwrócili mężczyznę na plecy okazało się, że jest ranny. Nie wykazywał też czynności życiowych więc funkcjonariusze przystąpili do masażu serca. Jednocześnie wezwano przez dyżurnego karetkę pogotowia, na którą według notatki funkcjonariusza oczekiwano od tego momentu 20 minut - informuje mł. asp. Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.

    Na tę chwilę nie wiadomo, dlaczego dyspozytor CPR nie zadysponował od razu pomocy medycznej do nieprzytomnego mężczyzny. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że pomoc medyczna w takiej sytuacji powinna być zadysponowana równocześnie z policją.

    Czekamy w tej sprawie, aż głos zabierze Opolskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które potwierdziło, że chętnie udzieli w tym temacie informacji, jednak wcześniej potrzebna jest zgoda rzecznik Urzędu Wojewódzkiego w Opolu. Rzecznik niestety nie odbiera telefonu ani do tej pory nie udzielono redakcji odpowiedzi na maila.

    Do sprawy wrócimy.


    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2020-06-12 12:06:58 [31.0.87.*] id:1598273  
    Król Forum: Napisał postów [1837], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    A to dziady, można umrzeć na chodniku i mają Cię w du...ie.

    Nick:
    Treść:
    2020-06-07 20:50:06 [194.29.183.*] id:1598093  
    KK 35947: Napisał postów [3388], status [VIP] Reputacja
    Bo to całe CPR jest psu na budę potrzebne, dodatkowy nikomu niepotrzebny pośrednik wydłużający tylko czas do interwencji i przechowalnia dla swoich z klucza, Tyle lat działało to inaczej i nie było głupich pytań o adres ,kod pocztowy a najlepiej namiary z GPS bo przyjmujący nie zna rejonu , punktów szczególnych albo siedzi w innym województwie...

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2020-06-08 07:57:05 [83.238.143.*] id:1598103  
    iks: Napisał postów [365], status [pismak] Reputacja
    Dokładnie tak. Dwa miesiące temu, wzywając pogotowie do kobiety, która się przewróciła przed blokiem dwa razy musiałem tłumaczyć co się stało. Raz przyjmującej zgłoszenie z CPR, która po przyjęciu informacji przełączyła mnie do szpitala i tam ponowne tłumaczenie gdzie i co się stało. A czas leci.
    2020-06-07 20:29:13 [213.127.122.*] id:1598092  
    KubaXY: Napisał postów [3332], status [Szycha] Reputacja
    Dyspozytor powinien zostac znaleziony w swojej cieciowce z 57 ranami od noza !!!

    Nick:
    Treść: