(Fot. Lasy Państwowe)
Zakaz wstępu do lasu był reakcją rządu na niestosowanie się Polaków do nowych obostrzeń, które wprowadzono w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Warto jednak wiedzieć, że oprócz zakazów i apeli wydawanych przez rząd, las rządzi się swoimi, osobnymi prawami i zakazami.
Obecnie strażacy z całego kraju, ale również w dużej części z Opolszczyzny walczą ze skutkami suszy w postaci częstych pożarów suchych traw i lasów. W związku z tą sytuacją należy obserwować komunikaty wydawane przez poszczególne nadleśnictwa, które związane są z zakazem wstępu do lasu z powodu zagrożenia pożarowego.
Jednostki organizacyjne Lasów Państwowych codziennie określają stopnie zagrożenia pożarowego lasu dla 60 stref prognostycznych nie obejmujących obszarów górskich.
- Każdego dnia leśnicy otrzymują informacje o kolejnych pożarach, od początku roku lasy w całej Polsce płonęły ponad 2 tys. razy. Tylko w ciągu jednego dnia, 12 kwietnia, wybuchło aż 147 pożarów. Łącznie od początku roku utracono ok. 240 ha lasów państwowych. Do 17 kwietnia ogień aż 357 razy niszczył lasy zarządzane przez LP. - informują Lasy Państwowe, które wskazują również, że obecnie sytuacja pożarowa jest jeszcze bardziej niebezpieczna, sytuacji nie poprawia brak opadów, ściółka jest bardzo sucha. Coraz więcej dyrekcji regionalnych LP oraz nadleśnictw alarmuje o suszy w lasach.
Stan zagrożenia pożarowego w lasach aktualizowany jest dwa razy dziennie. Można go sprawdzić klikając w link.
Meguszka: Napisała postów [1108], status [zrobił/a karierę]
Byłam w lesie jeszcze przed zakazem, syf koszmarny, butelki, śmieci, opony.. Moze częstsze wizytacje leśników albo monitoring by się przydał?