(Fot. Dżacheć)
Przypomnijmy, że nowy koronawirus, którego epidemia wybuchła przed Nowym Rokiem w Wuhanie, w środkowych Chinach, wywołuje zapalenie płuc, które może być śmiertelne. Zakażenie potwierdzono już u ponad 37 tys. osób, z czego poza Chinami wirusa wykryto u ponad 300 osób. Z powodu zarażenia koronawirusem zmarło 814 osób (dane opublikowane przez WHO 9 lutego, aktualizacja z g. 10:00).
- Z partnerskiego Jiaxing w Chinach otrzymaliśmy zapytanie o możliwość wsparcia w zakresie informacji dotyczącej kanałów zakupu materiałów medycznych typu maski chirurgiczne, odzieży ochronnej itp. bądź bezpośredniego przekazania takich materiałów aby wzmocnić tamtejsze działania związane z walką z epidemią - informuje na swoim Facebooku prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski.
Zdecydowano, że miasto Opole udzieli takiego wsparcia. - Ze względu na ograniczone w tej chwili możliwości logistyczne (Chiny - Europa) analizujemy możliwe sposoby udzielenie wsparcia Jiaxing, jesteśmy też w kontakcie z Ambasadą Chińską w Warszawie - pisze prezydent.
W wypowiedzi dla Radia Opole prezydent Arkadiusz Wiśniewski mówi o kwocie 100 tysięcy złotych, która będzie pochodzić od którejś z miejskich spółek. Nie zadecydowano jeszcze kto zakupi maseczki, jednak Opolanie zastanawiają się, czy nasze miasto w razie wystąpienia takiej potrzeby jest zabezpieczone. - Pamiętajmy, że zasady bezpieczeństwa na przykład w samolocie głoszą, że najpierw zakładamy maskę sobie, później dziecku - odpowiadają pod postem Opolanie.
Jak dowiedzieliśmy się, maseczki ochronne nie są dostępne na terenie Opola, nie dostaniemy ich w aptece. Również aptekarze twierdzą, że towar nie jest dostępny w hurtowniach. Gdzie więc zostaną zakupione maseczki za deklarowaną kwotę? Wysłaliśmy jakiś czas temu zapytanie do biura prasowego Urzędu Miasta. Czekamy na odpowiedź.
Radgar: Napisał postów [16], status [nowy]
Kupić maseczki od Chińczyków i dać je za darmo Chińczykom ot nowoczesna ekonomia.