(Fot. Arleta)
Przypomnijmy, że 13 grudnia 1981 roku o godzinie 6 rano generał Wojciech Jaruzelski w wystąpieniu poinformował o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i wprowadzeniu stanu wojennego na terenie całej Polski. Zatrzymania działaczy opozycyjnych i związkowców z Solidarności rozpoczęły się 12 grudnia przed północą. Przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego trwały około roku.
Podczas wydarzenia "Mój 13 grudnia 1981" Opolanie wrócili wspomnieniami do tego historycznego wydarzenia. Oprócz relacji kobiet, panelu dyskusyjnego, koncertem piosenek stanu wojennego, uczestnicy mieli okazję porozmawiać z twórcą pierwszych struktur Solidarności na Opolszczyźnie. - Myśmy byli przez te całe lata komunistyczne tak zdołowani, tak zniszczeni, tak zepchnięci do podziemia także intelektualnego, że ta walka o godność była absolutnie najważniejsza - mówił Stanisław Jałowiecki.
Dziś nazywa się ówczesnych walczących bohaterami. Należy jednak zaznaczyć, że dla nich nie były to łatwe chwile. - Strach jest oczywiście normalną rzeczą i boimy się normalnie w codziennym życiu też, ale kiedy jest się przywódcą to nie można o tym myśleć i o tym się w zasadzie nie myśli, ponieważ ten strach emanowałby na innych - dodał Jałowiecki.
Spotkanie zakończyło się wspólnym zwiedzaniem wystawy czasowej "PRL - Epoka Szarej Codzienności" oraz wystawy stałej Izby Pamięci Solidarności.
alpin32: Napisał postów [593], status [rozpisany/na]
Gdyby nie Wojtek to wszyscy byśmy teraz po rosyjsku gawarli. Czy to do was kiedyś dotrze?