(Fot. Dżacheć)
Miasto zainwestowało w 27 nowych wiat przystankowych, dzięki którym pasażerowie oczekujący na autobus będą mogli schronić się od deszczu czy wiatru. Nowe wiaty postawiono głównie na przystankach peryferyjnych m.in. w Czarnowąsach (na przystankach przy ul. Wolności), w Brzeziu (ul. Norweska), w Świerklach, w Zakrzowie przy skrzyżowaniu ulic Budowlanych i Harcerskiej, we Wrzoskach na pętli, w Szczepanowicach na ul. Stawowej, w Wójtowej Wsi przy skrzyżowaniu ul. Prószkowskiej z Wiosenną.
Nowe wiaty stanęły też na Armii Krajowej i Piastowskiej. - Od lat podróżuję pod opolski NFZ do pracy. Zawsze wyczekiwałam do ostatniego momentu na wyjście z domu, by szczególnie zimą nie stać na mroźnym wietrze. Jak padał deszcz to staliśmy z mężem w oknie, aż któryś z nas zobaczył że jedzie autobus i wybiegaliśmy na przystanek - śmieje się mieszkanka ulicy Armii Krajowej i dodaje, że to koniec wbiegania na przystanek na ostatnią chwilę.
Przypomnijmy, że jeszcze w grudniu zostaną uruchomione biletomaty na 11 najbardziej "obleganych" przystankach w mieście oraz we wszystkich autobusach miejskich. To kolejne udogodnienie dla pasażerów, które udało się wdrożyć w 2019 roku. Za około dwa lata pojawią się również nowe, elektryczne autobusy, które pojadą trasą linii 25.
Koszt wykonania i montażu nowych wiat przystankowych to ponad 120 tys. zł.
Rex: Napisał postów [4680], status [VIP]
A czy wiaty są już gotowe do użytku. Bo np. biletomaty choć stoją to nie działają. Bo po było je stawiać i wprowadzać ludzi w błąd. Coraz głupiej zachowuje się opolska władza Chyba czas na zmiany Lista hańby będzie jutro.