Adam Drosik, politolog Uniwersytetu Opolskiego. (fot: Dżacheć)
Opolscy członkowie PiS wraz z pucharem dla Ryszarda Zembaczyńskiego. (fot: Dżacheć)
Zdaniem Arkadiusza Szymańskiego prezydent tylko obiecuje wielkie inwestycje, niestety na obietnicach się kończy.
To nie pierwsza taka sytuacja, w ostatnim czasie PiS „podarował” prezydentowi ser, jaka, dyplom dla grabarza opolskiego sportu a także siano.
- Nie ważne czy mają rację, czy też nie – mówi politolog z Uniwersytetu Opolskiego Adam Drosik. Chodzi przede wszystkim o przykucie uwagi mediów, bo to za ich sprawą o takich sytuacjach dowiaduje się społeczeństwo. Jeśli wzbudzą zainteresowanie, to wielkie sukces – kontynuuje.
Takie zachowanie polskiej scenie politycznej wcale nie jest obce, ot choćby wspomnieć kontrowersyjnego polityka Janusza Palikota. - Puchar to mimo wszystko nie penis, zachowajmy umiar – odpiera Arkadiusz Szymański.
- To domena opozycji, że ta kogoś krytykuje i tak będzie zawsze. Tutaj jest ona dobrze sprzedana, z punktu widzenia marketingowego jest to sukces – podsumowuje Drosik.
Czy w takim razie możemy spodziewać się nowego pokolenia bardziej, lub mniej udanych Palikotów?
komentator: ale ten starszy Pan z PiS ma ketę na nadgarstku. Hehe żenujące.