(Fot. Dżacheć)
fot: Śląska Partia Regionalna
Nie po raz pierwszy mówi się o podziale naszego regionu. Swojego czasu nawet sami mieszkańcy mieli taki plan. Mowa tu o Dobrzeniu Wielkim, który dwa lata temu, na znak protestu przyłączenia gminy do Opola, chciał dołączyć do Wrocławia. Mieszkańcy twierdzili wówczas, że ogromny potencjał tkwiący w wojewódzkie dolnośląskim jest o wiele bardziej zachęcający niż pozostanie na Opolszczyźnie.
Jednak tym razem stawka jest o wiele wyższa. Nie chodzi bowiem o jedną gminę, ale o całe województwo, które planuje się wymazać z mapy Polski. Na stronie internetowej Śląskiej Partii Regionalnej możemy przeczytać: "Jednym z głoszonych przez nas od lat postulatów jest utworzenie jednego województwa górnośląskiego, którego tereny obejmą obszary Górnego Śląska znajdujące się dzisiaj w województwach opolskim i śląskim. Uważamy, że takie rozwiązanie pozwoli zachować naszą wspólną pamięć historyczną, a nade wszystko umożliwi, w oparciu o wspólną tożsamość, budowę dynamicznego, nowoczesnego, europejskiego regionu".
Natomiast śląscy regionaliści w swoim oświadczeniu, w części dotyczącej województwa opolskiego, piszą: "Z perspektywy czasu oczywistym jest, że błędem było utrzymanie województwa opolskiego o niewielkiej populacji, należącego przy tym do najszybciej wyludniających się w Polsce".
Co na ten temat mają do powiedzenia lokalne władze? Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego, uważa, że "wypowiadanie się o zmianach administracyjnych jest mało poważne. Nie traktujemy tego jako jakiegoś poważnego głosu w dyskusji. Wydaje się, że po tych dwudziestu latach nie bardzo jest o czym mówić" .
Czy pomysł stworzenia województwa górnośląskiego ma coś wspólnego ze zbliżającymi się wyborami? Niewykluczone. Pewnym jest natomiast to, że w walce o władze to od obywateli zależy, na którą stronę przechyli się szala zwycięstwa. W związku tym musimy przyzwyczaić się do tego, że z różnych stron będą coraz to częściej docierać przeróżne pomysły na polepszenie się jakości z życia i pracy Polaków.
aldrarian: Napisał postów [639], status [rozpisany/na]
Tym ociężałkom z RAŚ należy przypomnieć kilka faktów ... nie są oni ani Polakami ani Niemcami (jedni i drudzy nigdy za tymi seoaratystami nie przepadali aczkolwiek Piłsudski zezwolił na autonomię śląską) ... Opolszczyzna to region geograficzny i historyczny -- najpierw Piastowski później Habsburgów zaś śląsk to ... no właśnie --- nic z geohistorycznej perspektywy. Ślązacy zaś to pospólstwo bez jako takiej tożsamości i własnej kultury jak np. łużyczanie. RAŚ to na dzień dzisiejszy tacy separatyści na miarę tego dziwacznego "regionu" ale różni od np. Basków czy Alzatczyków. Prędzej Opolszczyzna i Dolny Śląsk jak przed 1945 r. mają rację bytu niż owo dziwo ... RAŚ znaczy co? Chcą medialnie zaistnieć i tyle w przestrzeni publicznej.