(Fot. Dżacheć)
Nie pierwsze kwiaty, nie zieleniejąca trawa, a właśnie psie odchody kojarzą się większości z odejściem zimy i topnieniem śniegu. Gdy topnieje śnieg, miejski krajobraz się zmienia. Spod białego puchu wyłaniają się psie odchody oraz najróżniejszego rodzaju śmieci.
- W niektórych miejscach aż strach przejść przez trawnik żeby zachować czyste podeszwy. Nie rozumiem dlaczego ludziom tak trudno posprzątać po swoim psie. To już jest kwestia naszej mentalności i kultury. W niektórych krajach można na trawnikach urządzać pikniki. U nas chyba nie dało by się rozłożyć kocyka na czystym odcinku trawy - mówi pani Lidia mieszkanka Opola.
W woreczki na psie odchody można wyposażyć się w wielu sklepach. Możemy posprzątać po swoim pupilu nie narażając siebie ani innych wokół na styczność z zanieczyszczeniami. Zwierzęce odchody, to nie tylko problem estetyki, ale przede wszystkim, to niebezpieczne źródło pasożytów zagrażających zdrowiu człowieka.
- Obowiązkiem osób utrzymujących zwierzęta domowe jest natychmiastowe usuwanie spowodowanych przez nie zanieczyszczeń. Za nieprzestrzeganie przepisów Straż Miejska i Policja, na podstawie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz Kodeksu Wykroczeń, może ukarać właściciela psa mandatem w wysokości nawet do 500 zł - informuje opolska Straż Miejska.
Palnik Dekarski: Napisał postów [304], status [maniak]
Najpierw odchody dzieci w basenie, teraz psie kupy na trawnikach... Czekam na artykuł o gównianej polityce do kompletu :)