(fot: Dżacheć)
Radio Emiter obchodzi 40. urodziny.
Radio - Sygnały są o 12 lat starsze.
Emiter doczekał się okrągłej, bo 40. rocznicy powstania, z kolei Radio – Sygnały są dwanaście lat starsze. Kiedyś obie rozgłośnie nadawały na akademicki kampus przy pomocy „kołchoźników”, czyli małych głośników. Od czasu powstania obu rozgłośni wiele się zmieniło. Chociażby fakt, że teraz nadają one przez internet. Pewnie wielu zadaje sobie pytanie po co w ogóle w opolu studenckie rozgłośnie. Stacje działają non – profit i wymagają ogromnego wkładu samych studentów.
- Od dłuższego czasu nasza słuchalność nie przekracza kilkudziesięciu osób. Jednak nam nie chodzi o to, by grac komercyjną muzykę dla wszystkich. Wszystkie audycje prowadzone są na żywo, głównie wieczorami – wyjaśnia Grzegorz Pasek, Redaktor Naczelny Emitera.
- Liczy się własna satysfakcja – podkreśla Piotr Kalsztyn Redaktor Naczelny RS. - Jesteśmy nastawieni przede wszystkim na warsztat. To dla nas przy okazji świetna okazja do nauki – kontynuuje.
Owszem spod skrzydeł opolskich rozgłośni wyszło sporo osób, które dzisiaj z powodzeniem odnoszą sukcesy w profesjonalnych mediach.
- Za moich czasów studiowanie nie było aż tak żmudne jak dzisiaj. Więcej było zabawy, a Radio – Sygnały to była świetna zabawa. Skoro spod skrzydeł wyszli tacy ludzie jak Jarek Paszkowski, Piotr Moc i wielu innych to oznacza, że prowadzenie takiej rozgłośni ma sens – wyjaśnia Jacek Szopiński, były członek Radio – Sygnałów, obecnie korespondent PAP.
Obie rozgłośnie, choć różnią się muzycznie są nastawione na promocję młodych zespołów, które nie mają środków finansowych a chcą zaistnieć przynajmniej na lokalnej scenie muzycznej.
Emiter już dzisiaj rozpoczyna pięciodniowe świętowanie; w planach są warsztaty dziennikarskie a także wiele koncertów. Natomiast Radio – Sygnały w piątek zainaugurują tradycyjne 52. godziny grania non – stop. Poza tym w sobotę w studiu RS pojawi się gość specjalny – Muniek Staszczyk.
Więcej informacji na temat rocznic rozgłośni znajdziecie na ich stronach internetowych.
Radia Ma Ryja: nikt nie pobije :D