- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 8528
- Dodano: 2009-04-17 / 21:51
- Komentarzy: 133
Motocyklista ranny w wypadku
Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu było prawdopodobnie przyczyną wypadku do jakiego doszło w piątkowe popołudnie na ulicy Luboszyckiej w Opolu.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń na miejscu zdarzenia, jadący oplem agillą od strony ul. Chabrów mężczyzna, skręcając na parking zajechał drogę nadjeżdżającemu z przeciwka motocykliście.
Kierowca motoru z ogólnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Gosia Kefir: Napisała postów [1410], status [zrobił/a karierę]
Kilka dni temu kupiłam buciki na obsacie ale po przyjściu do domu zauważyłam Złamany obcas. Oczywiście natychmiast poleciałam do sklepu. Pamiętam jak weszłam tam jak dama i zażądałam natychmiastowego zwrotu pieniążków za wadliwy towar. Sprzedawca popatrzał się na mnie jak na idiotkę, wziął but do laboratorium obejrzał go ... po czym stwierdził że to ja sama złamałam ten obsaS. SPÓJRZ NA MNIE I NA MOJĄ FIGURĘ KOLEGO! powiedziałam... CZY WYOBRAŻASZ SOBIE ŻE OSOBA TAKA JAK JA Z NIENAGANNOM FIGUROM I SYLWETKĄ ZŁAMAŁABY BUT? On powiedział ze niestety ale nie może przyjąć tej reklamacji. No to ja chwyciłam za mój telefon (NOKIA 8712 z wyswietlaczem i guziczkami oraz z dyktafonem!! FULL WYPASS!!) i powiedziałam że nagrałam naszą rozmowę i żeby mi wydał pieniądze! On na to WYKLUCZONE MŁODA DAMO! OK powiedziałam DZWONIE PO MOJEGO FACETA. Przyjechał w try mi ga. Nigdy nie zapomne tego widoku jak wchodził do sklepu... przystojny, umięśniony, wysportowany, z najnowszymi Dżimpsami LEVISA na sobie i jeszcze te kropelki potu na jego twarzoczaszce. Wszyscy aż się obrócili jak wszedł z zachwytu a stojące obok klientki powiedziały do siebie "TO RADEK DODY? TO MUSI BYĆ ON ALBO DEJVID VIKTORII" mniejsza z tym. Gdy do nas podszedł puściłam mu nagranie z dyktafona... wtedy on chwycił sprzedawce i najpierw ciosem z plaskacza przypomniał mu kto tu rządzi a ciosem w splot słoneczny doprowadził do natychmiastowego KNOCKAŁTU. Sprzedawczynie wybuchły płaczem a mój facet wziął grzecznie naszą kasę i odeszliśmy w POKOJU. Nigdy nie zapomnę wzroku tych zazdrosnych klientek...