(fot. Joanna_eM)
(fot. archiwum)
Uchwała zakazuje stosowania najbardziej szkodliwych paliw, jak węgiel brunatny, flotokoncentraty, muły węglowe, drewno o wilgotności przekraczającej 20%, paliw z węgla kamiennego, w których zawartość frakcji o uziarnieniu mniejszym niż 3 mm wynosi ponad 15 %.
Punkt sporny pojawia się w terminach wejścia w życie uchwały oraz terminów okresów przejściowych. Urzędnicy proponują, aby uchwała weszła w życie w maju przyszłego roku, a okres przejściowy, czyli czas na wymianę instalacji grzewczych, miałby sięgać w zależności od daty produkcji od 2024 do 2030 roku.
Nieco inną optykę przyjęły osoby, które wzięły udział w konsultacjach społecznych.
- W konsultacjach wypowiedziały się 744 osoby. 83% tych osób opowiedziało się za tym, żeby uchwałę zaczęła obowiązywać już we wrześniu tego roku. My również o to postulujemy, ponieważ uchwała zaczęłaby nas chronić od najbliższego sezonu grzewczego - mówi Jarosław Pilc z Koalicji dla Czystego Powietrza w Opolu.
Poza tym 86% osób opowiedziało się za tym, żeby czas na wymianę pieców skrócić o dwa lata.
- Można wziąć przykład z innych województw, które w swoich uchwałach mają zapisany rok 2028. Poza tym władze martwią się i biadolą skąd wziąć pieniądze na wymianę pieców. Województwo małopolskie dofinansuje 100% kosztów instalacji, a wielkopolskie 85%. Też możemy to zrobić, trzeba tylko chcieć. Nie ma nic ważniejszego niż zdrowie - podkreśla dr Krystyna Słodczyk.
Urząd Marszałkowski planuje zorganizować konferencję prasową w tej sprawie w przyszłym tygodniu.
krisss: Napisał postów [2133], status [Szycha]
Rozumiem, że miasto dofinansuje wymianę pieców, tylko zastanawiam się w jakiej części. Wiadomo, że jeśli ktoś pali najtańszym i najgorszym opałem to po prostu nie stać go na lepszy czyli droższy. Poza tym dziwi mnie to, że miasto do tej pory nie zrobiło nic, żeby doprowadzić ciepło do budynków w centrum miasta. Dawno powinno być centralne, a tym czasem ludzie muszą palić w piecach.