(fot. Dżacheć)
Dyskusja na ten temat była bardzo krótka. Ze strony radnych padło kilka pytań, np. Piotr Mielec, radny z ramienia SLD, pytał prezydenta czy prowadził rozmowy z sąsiadami na ten temat korekty granic. Prezydent odpowiedział, że "w rozmowach na temat rozbioru Opola nie braliśmy udziału".
Z kolei prezydent chciał wiedzieć, czy uchwała była konsultowana z mieszkańcami gminy. Opowiadał o skutkach, które mogłyby wyniknąć w wyniku jej wdrożenia np. brak autobusów MZK czy problemy w szkołach.
Na to radny Gambiec odpowiedział, że na spotkaniu w świetlicy wiejskiej w Świerklach 25 mieszkańców wyraziło chęć powrotu do Dobrzenia. Przeciwnego zdania były 23 osoby.
Początkowo projekt uchwały zawierał wadę prawną. Marcin Gambiec zapowiedział, że ma przygotowaną autopoprawkę do uchwały, która miała tę wadę usunąć. Tymczasem radni odrzucili zarówno autopoprawkę jak i uchwałę w pierwotnej formie.
Dyskusję szybko uciął Tomasz Wróbel, radny z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego, który zawnioskował o jej zamknięcie. Zgodziło się z tym 19 radnych, przeciw było 10, 3 wstrzymało się od głosu.
- Nie spodziewaliśmy się innego rozwiązania, natomiast ta dyskusja będzie toczyła się dalej - komentował po sesji Klemens Weber, przewodniczący Rady Gminy Dobrzeń Wielki. - Żyjemy w zamkniętym kręgu miesięcznic, rocznic i różnych innych wydarzeń, których być nie powinno i moim obowiązkiem jest to, żeby doprowadzić do normalnej sytuacji, żeby zarówno Dobrzeń Wielki jak i Opole funkcjonowały na normalnych zasadach, nie na zasadzie dominacji politycznej - mówił.
- Wynik głosowania nie jest żadnym zaskoczeniem, dlatego że zdecydowana większość Rady Miasta Opola popiera obecny kształt granic miasta i trudno jest mówić mieszkańcom Nowego Opola, że ich nie chcemy. My pracujemy na ich rzecz, remontujemy, budujemy drogi, dostarczamy usługi i to się nie zmieni -mówił Marcin Ociepa, przewodniczący Rady Miasta Opola.
norman: Napisał postów [784], status [rozpisany/na]
Najpierw to spytajcie się ludzi czy chcą wracać na wieś