(Fot. archiwum)
Z danych Urzędu Statystycznego w Opolu wynika, że od połowy lat 90. następuje systematyczny spadek liczby ludności w regionie. Największy wpływ na niekorzystne statystyki ma migracja i niska liczba urodzeń. - Polityka prorodzinna musi być nastawiona nie na pomoc, lecz na stałe wsparcie polskich rodzin - podkreśla wojewoda Adrian Czubak.
- Na terenie Opolszczyzny widać pierwsze "jaskółki" poprawy sytuacji. Jeśli popatrzymy na liczbę urodzeń z marca tego roku i porównamy je z marcem ubiegłego roku, to widzimy wzrost liczby urodzeń o blisko 9 procent. Taki skok obserwowaliśmy ostatni raz w 2008 roku - mówi Porowska.
- Dodatni przyrost naturalny obserwujemy w powiecie opolskim i namysłowskim. W porównaniu do ubiegłego roku, dwukrotnie zmniejszyło się natężenie ruchów migracyjnych w regionie - mówi Janina Kuźmicka, dyrektor Urzędu Statystycznego w Opolu.
Jak podkreśla prof. Józefina Hrynkiewicz, sytuacja demograficzna jest różna w każdym województwie, a problemy należy rozwiązywać na gruncie lokalnym. - Tych problemów jest coraz więcej. Bardzo ważną częścią jest rynek pracy, wszystko to co dzieje się z zatrudnieniem, wynagrodzeniami, warunkami pracy czy jej efektywnością - mówi przewodnicząca Rządowej Rady Ludnościowej, organu działającego przy Prezesie Rady Ministrów.
Wnioski zebrane z dzisiejszej konferencji dołączą do raportu zbiorczego, jaki powstanie po serii konferencji organizowanych w innych regionach. Do tej pory takich spotkań odbyło się 12.
pawelxp: Napisał postów [1717], status [Szycha]
Co tu się dziwić ? Kupę ludzi ma niemieckie paszporty lub tam pracujących znajomych...do tego zarobki w regionie to totalny "szajs".Mamy same markety i trochę zagranicznych firm produkcyjnych w ekonomicznych strefach---zarobki też są EKONOMICZNE ;)...Dam przykład-firma ITUM z Opola dla nowych pracowników 1500 pln /m-c ale dla ukraińców 10 pln netto /na godzinę-czyli 300 pln więcej niz Polak...do tego godziny nocne...etc...