(fot. Arleta)
Spółka, która do tej dostarczała wodę kilku miejscowościom w gminie Dobrzeń Wielki twierdzi, że od stycznia nie ma podstaw do kontynuowania zadania. Według PROWOD Sp. z o.o. jedynym podmiotem odpowiedzialnym za zaopatrywanie nowych mieszkańców Opola w wodę i odprowadzanie ścieków zarówno w ujęciu prawnym jak i politycznym będzie miasto Opole.
- Do dnia sporządzenia niniejszej odpowiedzi Miasto Opole nie poczyniło jakichkolwiek kroków formalnych, czy też nawet organizacyjnych w celu uregulowania tej kwestii, czy to z Gminą Dobrzeń Wielki, czy to z PROWOD Sp. z o.o. z siedzibą w Kup, która to Spółka jest jedynym właścicielem infrastruktury wodociągowo - kanalizacyjnej na terytorium miejscowości: Świerkle, Czarnowąsy, Borki, Krzanowice, Brzezie – informuje Oliwia Gąsiorowska, asystentka zarządu firmy. Podkreśliła również, że spółka z dniem 1 stycznia 2017 r. nie będzie uprawniona do dostarczania wody i odprowadzania ściegów w tych miejscowościach.
Sprawę szeroko komentuje wiceprezydent Opola Mirosław Pietrucha, który tłumaczy, że miasto nie ma tam swojej kanalizacji i nie ma tam swoich rur prowadzących wodę. Nie widzi innej możliwości niż wykonywanie usług przez spółkę gminną. Tłumaczy jednocześnie, że winą należy obarczać gminę, która przeniosła majątek.
- Władze gminy podejmując decyzję związaną z przeniesieniem majątku do spółki komunalnej wygenerowały ogromny koszt dla spółki i dla budżetu miasta – mówi. Według Pietruchy planowany budżet gminy Dobrzeń Wielki to około 50 mln zł, z czego 11 mln zł to opłata z tytułu podatku VAT za przeniesienie majątku.
PROWOD podtrzymuje więc stanowisko, iż na tą chwilę nie istnieje jakikolwiek stosunek prawny, z którego wynikałoby, że spółka może dostarczać mieszkańcom „obcej” gminy wodę.
dontomasso: Napisał postów [4679], status [VIP]
szkoda mi tylko tych ludzi. bo jak zwykle ci najmniejsi ucierpia. ale z prawnego punktu widzenia bardzo dobrze dzialaja. miasto zabralo to niech sie teraz miasto o nowych mieszkancow martwi. ale jak przez cala kwestie przylaczeniowy przelecieli jak dzik przez kartoflisko popijajac detaliczne sprawy takie jak np. dostawa wody i sciekow to niech teraz miejskie urzedasy debatuja nocami i szukaja rozwiazania a nie zwalac wine na innych. a pietrucha niech sie idzie w odrze utopic poki woda niezamarzla. i niech zalozy cos zeby mozna go bylo szybko odnalezc bo jeszcze ostatnie ryby potruje