(Fot. KPP Nysa)
W miniony poniedziałek kryminalni z Nysy zatrzymali rowerzystę, który dziwnie się zachowywał. Jak się później okazało 29-latek był pijany, badanie alkomatem wykazało 0, 74 promila alkoholu w organizmie. Podejrzenia funkcjonariuszy dodatkowo wzbudziło nerwowe zachowanie rowerzysty.
Policjanci podczas przeszukania znaleźli przy nim amfetaminę i marihuanę. Blisko 2 gramy narkotyków mężczyzna zapakował w strunowe woreczki. Mundurowi znaleźli jeszcze w jego plecaku kilka latarek, rękawice, nóż, blisko 5000 zł, a także drobny sprzęt RTV. Ponadto funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim trzy zegarki, przy czym jeden ukrył w skarpecie. Policjanci szybko ustalili, że znalezione przedmioty zostały minionej nocy skradzione z jednego ze sklepów w Nysie. Pozostałą cześć skradzionych wcześniej przedmiotów mundurowi znaleźli niedaleko miejsca przestępstwa. Sprawca ukrył je w zaroślach.
- Dzięki analizie policyjnych specjalistów oraz zabezpieczonym na miejscu przestępstw śladom i dowodom, śledczy powiązali go także z włamaniem do innego obiektu handlowego na terenie miasta. Odzyskane w trakcie dochodzenia mienie o łącznej wartości około 10 tys. zł wróciło do właścicieli - informuje st. asp. Rafał Wandzel z nyskiej policji.
Zebrane w sprawie dowody pozwoliły na przedstawienie zatrzymanemu zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem oraz posiadania środków odurzających. Sąd na wniosek prokuratury aresztował mieszkańca Nysy na 3 miesiące. Za włamania, których dopuścił się w warunkach recydywy oraz posiadanie środków odurzających grozi mu teraz nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Ogr: Napisał postów [1215], status [zrobił/a karierę]
ukrył zegarek w skarpecie, a to drań