(Fot. Archiwum)
MKS pojedynek rozpoczął z kopyta, w 9. minucie strzał na bramkę oddał Radosław Kursa, który trafił piłką w spojenie bramki przyjezdnych. Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź gości, zatrzymanych skutecznie przez Oskara Pogorzelca. W 26. minucie legniczanie jednak dopełnili formalności, prawą stroną „urwał się” Paul Batin, który pokonał opolskiego golkipera strzałem z ostrego kąta. Podopieczni Mirosława Dymka wyrównali 10 minut później – próbę Michała Szewczyka zablokował Paweł Kapsa, ale piłka wpadła pod nogi Patryka Gondka, a ten bez zawahania zdjął pajęczynę z bramki Miedzi.
W 54. minucie kluczborscy kibice po raz drugi mieli powód do radości – tym razem trafieniem głową popisał się Michał Kojder, który wykorzystał wybicie rzutu wolnego Rafała Niziołka. W 65. minucie na tablicy wyników znów był remis – Jani Forsell posłał piłkę do siatki biało – niebieskich po podaniu Oscara Hernandeza. Wyrównany bój drużyny toczyły do końca meczu, ale żadnej z nich nie udało się przechylić szali zwycięstwa na własną stronę.
Po dwóch kolejkach MKS plasuje się na 11. pozycji z dorobkiem dwóch punktów. W następnym meczu opolski pierwszoligowiec zmierzy się w meczu wyjazdowym ze Stalą Mielec.
MGIEŁKA: Napisała postów [18096], status [VIP]
sprawiedliwy, ale każdy chciał wygrać