(Fot. archiwum)
Postój pod dworcem PKP to jedno z najbardziej dochodowych dla taksówkarzy miejsc. Pasażerowie z ciężkimi bagażami chętnie korzystają z taksówki zamiast iść na przystanek autobusowy. Przed remontem dworca taksówki (czasem nawet kilkadziesiąt) stały bezpośrednio przy wyjściu z budynku. Po remoncie postój oddalono na rondo przy parkingu i teraz może oczekiwać tam tylko kilka taksówek.
PKP właśnie przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na wynajem miejsc postojowych dla taksówek. Oznaczałoby to, że taksówki tylko jednej firmy mogłyby stać na postoju. Taksówki innych firm mogłyby tylko przywozić klientów pod dworzec.
- Jeśli miałoby się tak stać, że najlepszy postój w mieście będzie dla jednej korporacji, to nie ma na to naszej zgody - mówi Krzysztof Butrewicz, taksówkarz niezrzeszony. - Jedna z korporacji ma najlepsze "miejscówki" w mieście, a teraz jeszcze nam odpadłby dworzec - dodaje.
Taksówkarze zapowiadają, że jeśli nie będą mogli zabierać klientów spod dworca rozpoczną protest. - Jest nas trochę i na pewno miasto odczułoby nasze niezadowolenie, ale nie chodzi o to, by robić komuś na złość tylko żeby zrozumieli nas i pozwolili na uczciwą konkurencję - tłumaczy taksówkarz.
Problem jest znany w ratuszu, władze miasta przygotowały tymczasowe rozwiązanie. - Pan prezydent zaproponował, by taksówkarze mogli wrócić na stare miejsce czyli plac przed pocztą. Ale byłoby to rozwiązanie tymczasowe. Ponadto musi ono jeszcze zostać zaopiniowane przez Komisję Bezpieczeństwa. Ponadto pan prezydent zamierza podjąć rozmowy z PKP w sprawie postoju dla taksówkarzy - mówi Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prasowy ratusza.
MegaTroll: Napisał postów [1445], status [rozpisany/na]
"PRZETARG" i tu jest pies pogrzebany dodam tylko że rasy Korupcjonis Maximus.