Politycy i samorządowcy jednym głosem w sprawie rozbudowy Elektrowni Opole

(Fot: Dżacheć)

List do Prezydenta RP, Premiera RP oraz Ministra Gospodarki, akcja zbierania podpisów pod petycją dla rządu, a w razie ostateczności także protest w formie miasteczka namiotowego. Taki plan działania nakreślili dzisiaj opolscy politycy, którzy spotkali się pod Elektrownią Opole. Posłowie z naszego województwa, samorządowcy, europosłanka, a także przedstawiciele związków zawodowych zapowiadają, że w sprawie rozbudowy elektrowni będą ponad podziałami i sympatiami partyjnymi.

- Premiera przestraszyć nie możemy, ale koalicja ponad partyjna na szczeblu województwa z pewnością zmusi go do ponownego przeanalizowania decyzji w sprawie rozbudowy Elektrowni Opole – mówi Bolesław Bezeg, sekretarz obywatelskiej akcji "TAK DLA ELEKTROWNI - TAK DLA ŚLĄSKA". - Uznaliśmy, że trzeba zrobić więcej niż zrobiono dotychczas. Także ze strony społeczeństwa. Właśnie dlatego powstała ta grupa inicjatywna – dodaje Bezeg.

We wspomnianej grupie znaleźli się opolscy parlamentarzyści ze wszystkich ugrupowań: Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Mniejszości Niemieckiej, a także eurodeputowana Danuta Jazłowiecka. - Już sam fakt, że potrafiliśmy się spotkań w takim gronie, podpisać pod jednym uzgodnionym pismem do premiera świadczy o tym, że to dla nas sprawa najwyższej wagi – ocenia Sławomir Kłosowski, poseł PiS. - Nie ma zgody na brak nowych miejsc pracy dla Opolan, nie ma zgody na zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego kraju, nie ma zgody na zatrzymywanie rozwoju naszego województwa – zaznacza Kłosowski.

- W tej sprawie wszyscy jesteśmy jednomyślni i w tej sytuacji uzgodnienie wspólnej treści apelu do premiera nie było rzeczą jakoś szczególnie trudną. Wszyscy mamy świadomość, że cała nasza społeczność jest za rozbudową Elektrowni Opole – mówi Tomasz Gabor, radny powiatu opolskiego. W treści listu do Bronisława Komorowskiego, Donalda Tuska i Janusza Piechocińskiego czytamy m.in.: "Bez rozbudowy Elektrowni Opole Górny Śląsk nie sprzeda węgla, Opolszczyzna nie będzie miała miejsc pracy, a Dolny Śląsk nie dostanie energii elektrycznej. Skreślenie budowy bloków 2 x 1000 MW to przekreślenie szans rozwojowych Opola i województwa. Dla Opolszczyzny oznacza to katastrofę gospodarczą."

Członkowie Komitetu Programowego Obywatelskiej Akcji „Tak dla Elektrowni – Tak dla Śląska” zapowiedzieli w poniedziałek kolejne działania. Zbierane są już podpisy pod petycją w sprawie zmiany decyzji dotyczącej Elektrowni Opole. Na 8 czerwca planowany jest z kolei protest w Czarnowąsach, gdzie stanąć ma miasteczko namiotowe.