- Autor: Greg
- Wyświetleń: 11384
- Dodano: 2013-03-22 / 08:14
- Komentarzy: 63
Przestępca zlecił zabójstwo... policjantowi
Paweł K. ps. "Tołdi". (Fot. archiwum)
6 lat ma spędzić w więzieniu Paweł K. ps. "Tołdi". Szef gangu narkotykowego zlecił zabójstwo matki mężczyzny, którego podejrzewał o romans ze swoją żoną. Sąd nakazał mu też zapłatę 6 tysięcy złotych grzywny. Nie wiedział jednak, że jego "klientem" jest podstawiony policjant.
31-letni Paweł K. był szefem grupy, handlującej na dużą skalę narkotykami. Podejrzewał, że jego żona ma romans i zlecił jednemu ze swoich klientów zabójstwo kobiety, która była matką kochanka jego żony
- Zabójstwo miałoby przebiegać według wymyślonego prze niego sposobu i polegać na zgwałceniu ofiary, a następnie zadawaniu jej licznych obrażeń ciała - informuje Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.
Paweł K. zakładał, że syn kobiety będzie przez rok cierpieć po stracie matki, a po upływie roku sam zostanie zamordowany. Szukał płatnego zabójcy również do dokonania tego zabójstwa, które miało przebiegać w podobny sposób, przy czym gwałtu na ofierze zamierzał dokonać osobiście. Za dwa zabójstwa oferował 10 tysięcy złotych.
Sprawa wyszła na jaw dlatego, że osobą, którą namawiał do znalezienia zabójcy był podstawiony policjant, który w ramach operacji specjalnej o kryptonimie „IMA” rozpracowywał grupę osób handlującą narkotykami.
Materiał dowodowy w tej sprawie jest w znacznej części utajniony. Przestępcy szukali rynku zbytu dla narkotyków, głównie amfetaminy i marihuany, na terenie Paczkowa. Paweł K. nawiązał kontakt z mężczyzną, który miał od niego kupować znaczne ilości narkotyków. Zainteresowanym "klientem" był policjant, działający "pod przykryciem".
W całej sprawie wzięło udział kilku podstawionych policjantów. Paweł K. oferował dostęp do znacznych ilości narkotyków, gorszej jakościowo marihuany w cenie 8 tysięcy złotych za kilogram oraz lepszej, której kilogram miał kosztować 20 tysięcy złotych. Oferował też tabletki ekstazy. Podczas jednego ze spotkań Paweł K. sprzedał podstawionemu policjantowi 2 kilogramy marihuany. W trakcie dalszej współpracy oznajmił swojemu klientowi, że szuka płatnego zabójcy, który na jego polecenie za opłatą dokona zabójstwa dwóch osób. Przekazał nawet zaliczkę w kwocie 1500 złotych oraz kartkę z wypisanymi nazwiskami ofiar.
Sąd Okręgowy skazał Pawła K. na 6 lat więzienia za usiłowanie podżegania do zabójstwa oraz gwałtu i pobicia. Wyrok jest nieprawomocny.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
adams21: Napisał postów [44], status [rozkręca się]
Ta historyjka jest naciagana przez wymiar sprawiedliwosci, gdyby to byl prawdziwy gangster to wiedzialby z kim rozmawiac. To zwykly DEBIL ktory dal sie wyrolowac pieskom i dlatego sad dal mu tylko 6 lat. Zastanowcie sie i niepodniecajcie za bardzo. Pamietajcie ze w organach scigania tez pracuja ludzie zadni sukcesu.