Janusz Affa wraz z ponad osiemdziesięcioma myśliwymi, szuka drapieżnika w głubczyckich lasach. (fot: Seeb)
W samych Głubczycach, w poszukiwania zaangażowano ponad dwieście osób, głównie myśliwych i straż leśną. Podobnie sytuacja ma się w powiecie kędzierzyńsko - kozielskim. Nie podjęto jednak decyzji o zorganizowaniu masowej obławy.
- Nie wypuścimy policji w teren, aby szukała tego zwierzęcia, bo oni nie są od tego. Od tego są myśliwi, oni mają odpowiednią broń i przeszkolenie - wyjaśnia Henryk Ferster, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego.
Jak wynika z obserwacji, puma która grasuje na Opolszczyźnie, przemieszcza się średnio 30 kilometrów na dobę. Wczoraj widziano ją w gminie Cisek. Do Opola jednak nie powinna dotrzeć. Jak zapewnia Henryk Ferster, zwierzę porusza się skrajem lasu, w kierunku nieużytków, pól. Z całą pewnością nie będzie garnęło się do ludzi. - Niestety nie da się przewidzieć gdzie pojawi się w najbliższym czasie. Bo to dzikie zwierzę – ostrzega Ferster.
Polski Związek Łowiecki w tej chwili pracuje nad metodą odłowienia kota. - Będziemy robić wszystko, by to zwierzę przekazać do ogrodu zoologicznego – tłumaczy Ferster.
W lesie, gdzie w sobotę zwierzę zaatakowało sarnę, myśliwi przygotowali przynętę, która może przyciągnąć drapieżnika.
Prawdopodobnie jutro w Wydziale Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego odbędzie się spotkanie ze służbami wojewódzkimi w celu omówienia dalszych działań.
bosfor: Napisał postów [3], status [żółtodziób]
Unikalna koszulka promująca nasze lokalne dobro! Wesprzyj pumę swoją postawą i wyróżnij się wśród znajomych! Sprawdź Allegro, aukcja 610034448!