Do pluszowego misia włożyliśmy kupioną na targowisku petardę... (fot: Diabeł)
Przed wybuchem...
... po wybuchu
Wybór petard jest przeogromny. Małe, duże, gwiżdzące, czy wybuchające - wybór zawsze jest trudny. Często nasze myślenie kończy się niestety na dobraniu sylwestrowych atrybutów.
Na opakowaniu każdej petardy powinna znajdować się instrukcja obsługi z której jasno wynika jak powinniśmy się nią posługiwać, żeby nikomu nie zrobić krzywdy. Mało kto ją czyta, ale jak się okazuje - warto.
Co roku dzięki właśnie nieodpowiedniemu posługiwaniu się pirotechnicznym zabawkami wiele osób zostaje rannych. Efekt, to pourywane palce, ręce, wypalone oczy, czy poparzona twarz. Pamiętajmy więc o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Pod żadnym pozorem nie dopuszczajmy do nich dzieci.
Poniżej przedstawiamy Wam film w którym wspólnie z opolskimi policjantami przeprowadziliśmy pewien eksperyment, sprawdzając co może się stać, gdy nie zdążymy wyrzucić z rąk odpalonej petardy,.
olcik : Napisała postów [5013], status [maskotka]
i jak zwykle mtm