- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 16707
- Dodano: 2019-11-15 / 13:11
- Komentarzy: 6
Z zimna krwią zabił i zakopał ciało. 38-latek z Zawady stanął przed sądem
Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces przeciwko Markowi M., który jest oskarżony o brutalne zabójstwo 48-letniego mieszkańca powiatu opolskiego.
Dziś Marek M. stanął przed sądem po tym, jak w grudniu 2018 roku miał zabić 48-letniego mieszkańca powiatu opolskiego w ten sposób, że zadał ofierze 3 uderzenia młotkiem w głowę oraz oddał do pokrzywdzonego jeden strzał z broni.
Do zbrodni doszło 9 grudnia 2018 roku. - W Zawadzie przy ulicy Oleskiej zadając Maciejowi Z. trzy uderzenia młotkiem ciesielskim w głowę oraz oddając strzał z broni palnej spowodował obrażenia głowy oraz rany postrzałowej w okolicy skroniowej lewej, które doprowadziły do śmierci - czytano w akcie oskarżenia.
Oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu z wyłączeniem bezpośredniego zamiaru zabicia Macieja Z. Zgodził się złożyć wyjaśnienia przed sądem. Tłumaczył, że Maciej Z. wielokrotnie pożyczał mu dużą gotówkę, która była wysoko oprocentowana. Tym razem pożyczył 20 tysięcy złotych na okres roku, a odsetki miesięczne wynosiły 500 zł. - Umawiał się że mną, że jeśli będę spłacać to nic mi nie grozi. Poniżej 40 tys. złotych umowa była ustna, powyżej 80 tys. to pod zastaw miała iść firma, dom i samochód - mówił oskarżony.
Ofiara wielokrotnie miała nachodzić przedsiębiorcę w pracy i w domu, dostawał też pogróżki sms-em, mimo że jak twierdził, bardzo rzadko zdarzało się, by zalegał ze spłata odsetek dłużej niż 2-3 dni.
9 grudnia 2018 roku Marek M. przekładał opony w warsztacie, kiedy miał zjawić się Maciej Z. - Zaczął mi grozić, wyciągnął broń i przystawił mi do głowy. Był bardzo nerwowy, miał duże źrenice. Podejrzewałem że jest pod wpływem narkotyków, nie umiałem do niego przemówić. Chodziło o pożyczkę zawarta w październiku 2018, która częściowo została spłacona - opowiadał przed sądem oskarżony.
Oskarżony mówił, że był postrzegany jako dobry klient, raczej nie spóźniał się ze spłatą długu. Tego przedpołudnia Maciej Z. przyjechał z papierem in blanco do podpisu, bardzo zdenerwowany. - Pytałem go po co mu ten papier im blanco, w tym momencie on przystawił mi do głowy broń. Mówił "roz... ci łeb, zaj... ci syna". W tym momencie po prostu zacząłem się bronić. Uderzyłem go mocno pięścią w twarz, a że staliśmy w miejscu gdzie były narzędzia - młotek, rura, śrubokręt - chwyciłem to co widziałem pierwsze, przytrzymałem go i uderzyłem. Pamiętam tylko jedno uderzenie, a wiem że było ich więcej. On leżał na ziemi razem z tą bronią, nie wiedziałem czy jest prawdziwa, czy to wystrzeli bo się nie znam. Odsunąłem się do tyłu a on zaczął się podnosić - mówił.
Oskarżony mówił, że nie wie dlaczego nie zadzwonił na policję. Początkowo miał taki zamiar, ale przestraszył się konsekwencji. - Celowałem w biodro tym pistoletem, chciałem uciec. Nawet nie wiem czy go mocno uderzyłem. Nie działałem z zamiarem żeby go zabić. Jak się dźwignął oddałem strzał, on opadł na ziemię. Chciałem zadzwonić na policję, nawet wybierałem numer ale nie zadzwoniłem. Bałem się więzienia i konsekwencji. On wielokrotnie mi groził, wysyłał smsy że skrzywdzi moją rodzinę. Nie planowałem tego i nie chciałem go zabić, to on doprowadził do całej tragedii, która dotyczy nas wszystkich zarówno jego rodziny i mojej - słyszymy.
Marek M. tłumaczy też, że doły przed warsztatem wykopał do kumulowania wody i nawozów, ponieważ planował sadzić świerki. Po tym, jak zobaczył, że Maciej nie żyje, chciał go po prostu schować tak, jakby nigdy nic się nie stało. -Założyłem mu worek na głowę, przeciągnąłem go pod bramę. Jego czapkę wyrzuciłem do kosza na śmieci - zeznawał.
Według zeznań oskarżonego, Maciej Z. miał wielu dłużników, którym groził i przejmował dobytki. Jeden z nich miał popełnić samobójstwo. Za czyn, którego dopełnił się przedsiębiorca z Zawady grozi kara od 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia wolności bądź kara dożywotniego więzienia.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
chrząszcz: Napisał postów [5398], status [VIP]
jak dla mnie to wyrażenia typu "z zimną krwią" urągają podstawowym zasadom etyki dziennikarskiej, od tego jest sąd, nie zdziwiłbym się gdyby strona pozwana np. rodzina oskarżonego podjęła kroki prawne (sala sądowa) przeciw Aga_Ko