- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 7890
- Dodano: 2019-04-02 / 21:33
- Komentarzy: 30
Radny składa podpis na liście i wychodzi z sesji rady miasta. Czy sprawa trafi do sądu?
(Fot. zapis monitoringu UM Opola )
Prezydent miasta Opola Arkadiusz Wiśniewski potępił dziś zachowanie radnego Przemysława Pospieszyńskiego. Który miał przyjść do ratusza złożyć podpis na liście obecności, a po 28 sekundach...wyjść.
Na monitoringu odtworzonym dziś przez prezydenta Wiśniewskiego widać radnego Pospieszyńskiego, który wchodzi do biura rady miasta (ubrany w buty sportowe i kurtkę, bez garnituru), mija 28 sekund i wychodzi. Nie było by w tym nic złego, gdyby w tym czasie nie odbywała się sesja rady miasta, za którą radny pobrał dietę.
- Od kiedy jestem samorządowcem, czyli od 2001 roku nie zdarzyło mi się spotkać z taką sytuacją. Jest mi smutno, dlatego, że zawsze wielką wagę przykładam do przyzwoitości. Mamy do czynienia z sytuacją, w której przewodniczący rady miasta, którego obowiązkiem wynikającej z racji pełnienia pewnych funkcji jest obrona standardów i wizerunku miasta. Podjął się wyjaśnienia sytuacji i obrony wizerunku rady miasta - mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
Jako przewodniczący rady miasta, Łukasz Sowada został zapytany przez mieszkańców, dlaczego radni są nieobecni na sesji. Okazało się, że radny Pospieszyński podpisał się na liście obecności, jednak nie pojawił się na sesji. Inny radny - Kaliszan, Szymański, którzy nie byli w tym dniu na sesji, nie widnieją w tym dniu na liście.
- Przewodniczący Łukasz Sowada chciał wystąpić do radnego Pospieszyńskiego z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji oraz poinformowanie mieszkańców o zaistniałej sytuacji. Po kilku dniach od tej sytuacji radny Pospieszyński przysłał wyjaśnienia, które są niewystarczające. W piśmie, które zostało wysłane 1 kwietnia (a dotarło 2 kwietnia do ratusza - red.) wyjaśnia, że pomimo podpisu na liście obecności nie miał możliwości uczestniczenia w obradach. Wyjaśnia też, że opuścił obrady po otrzymaniu ważnego telefonu, a dopiero wypłata uświadomiła radnemu, że dieta za ten dzień została wypłacona - mówi Wiśniewski.
- Prezydent próbuje robić aferę z niczego, bo złożyłem wyjaśnienia przewodniczącemu, podałem powód i poprosiłem aby dietę potrącić, bo te pieniądze mi się nie należą, i to błąd, że zostały mi wypłacone. Próbuje się robić polowanie na czarownice i prezydent szuka haków na radnych opozycji - mówi Pospieszyński.
Prezydent podkreśla, że nieobecność na sesji rady miasta nie jest niczym złym, jednak powyższe zachowanie nie przystoi szefowi klubu. Pilnym telefonem radny tłumaczy się dopiero po wypłynięciu sprawy na jaw.
Napisz co o tym myślisz!
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Rex: Napisał postów [4654], status [VIP]
Jakoś mnie to nie dziwi To są standardy całej tej KO PO. Ale są w Polsce jeszcze ludzie którzy na nich głosują i to mnie dziwi. Za takie coś z PiS już by wyleciał Jarek się nie certoli. Złodziejom i oszustom samodzielnie myślący Polacy mówią NIE!!!