(fot. Dżacheć)
Propozycja Synergii'18 miałaby objąć uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych do 19. roku życia, a także opiekunów czy rodziców dzieci w klasach od 1-3 szkoły podstawowej w drodze do szkoły. Weryfikacją miałaby być legitymacja szkolna.
- Takie rozwiązanie wprowadza wiele miast w Polsce, w najbliższym czasie zrobi to Warszawa, podobnie jest w Koszalinie, które liczebnością jest podobne do Opola. Tam ten projekt cieszy się dużą popularnością - mówi Adam Więcek, skarbnik stowarzyszenia.
Wśród korzyści tego projektu, członkowie stowarzyszenia wymieniają m.in. naukę dobrych nawyków korzystania z komunikacji miejskiej, zmniejszenie ilości samochodów w mieście, a co za tym idzie zmniejszenie korków i spalin jakie generują samochody. Ponadto wskazują na ożywienie centrum miasta.
Z wyliczeń stowarzyszenia wynika, że przeciętnie opolska rodzina wydaje około 500 zł na roczny przejazd dla jednego dziecka. - Rocznie z autobusów korzysta 19 tys. uczniów i to są koszty rzędu 2,5 mln złotych. Być może to sporo, ale przy zwiększonym budżecie miasta, uważamy, że jesteśmy w stanie to udźwignąć - przekonuje Więcek.
- Gdyby pomysł zyskał aprobatę prezydenta i rady miasta, chcielibyśmy, żeby wszedł w życie jeszcze w tym roku - słyszymy.
Zbiórka podpisów, rozpocznie się w przyszłym tygodniu na ulicach Opola.
F16: Napisał postów [709], status [rozpisany/na]
Jak władze miasta twierdzą i potrafią liczyć, że stać nas to niech komunikacja miejska będzie dla wszystkich darmowa. Żeby jednak kasa się zgadzała podnieść opłaty parkingowe w centrum i śródmieściu...będzie przy tym bardziej eko. Wjazd do centrum powinien być drogim luksusem.