(Fot. GUS )
Szalejąca drożyzna uderza w portfele Polaków, coraz więcej płacimy za zakupy i usługi! Według danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, że w tym roku inflacja była najwyższa w lutym, gdy wyniosła 4,7 proc., następnie zaczęła spadać. W kwietniu wyniosła 3,4 proc., a w maju 2,9 proc. Natomiast wstępny czerwcowy odczyt zaskoczył ekonomistów. Inflacja miała bowiem spadać, a okazało się, że rośnie.
Podrożały głównie usługi. Drożej zapłacimy u stomatologa, lekarza, kosmetyczki czy fryzjera. Niestety podrożała też żywność. Inflacja uderza przede wszystkim w osoby mniej zamożne. Najnowsze dane GUS pozwalają pokazać jak wzrosły ceny produktów przez ostatni rok (czerwiec 2019 vs. czerwiec 2020) - wywóz śmieci podrożał o 54 proc., koszty usług świadczonych przez banki i instytucje finansowe 39,3 proc., owoce 27,7 proc., wędliny 10,4 proc., pieczywo 9 proc., usługi lekarskie 9 proc.
Politycy Konfederacji wskazują, że inflację dodatkowo nakręca wszechstronne rozdawanie pieniędzy Polakom. - W jaki sposób rząd sprytnie drenuje kieszenie obywateli i zdobywa potrzebne mu pieniądze? Coraz większy impuls fiskalny (kolejne zasiłki socjalne, różne "plusy") dodatkowo rozkręca inflację, która urosła do najwyższego poziomu od 7 lat, przez co w szalonym tempie drożeją wszystkie produkty. Jednoczenie rząd utrzymuje podatek VAT na poziomie aż 23% i do kasy państwa trafia coraz więcej pieniędzy. Już wiecie czemu rząd PiS tak broni się przed obiecaną obniżką podatku VAT i utrzymał stawkę 23%, którą wprowadziła PO - czytamy na profilu Facebookowym Konfederacji.
- Inflacja zwiększa kwoty jakie rząd uzyskuje z podatków pośrednich (VAT i akcyzy) ? zwiększa się bowiem podstawa opodatkowania tymi podatkami. Efekt jest taki, że rząd otrzymuje w ciągu roku dodatkowe fundusze bez konieczności wprowadzania nowych podatków. Majstersztyk trudny do zauważenia dla wielu obywateli - czytamy dalej.
Według najnowszych danych, Polska jest jednym z państw Unii Europejskiej, w której aktualnie jest najwyższa inflacja. W piątek 17 lipca o 10:00 GUS podał dane m.in. przeciętnym wynagrodzeniu w czerwcu, które wyniosło 5286 zł brutto (+3,6%).
Stefan: Napisał postów [27022], status [VIP]
A hołota dalej na NSDAPiS głosuje...