(Fot. Archiwum)
Mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Kilińskiego w Krapkowicach zaniepokojeni złym stanem osoby przebywającej w łazience zdecydowali się wezwać pomoc. Po dojeździe na miejsce służb ratunkowych okazało się, że kobieta podtruła się tlenkiem węgla, który wydobywał się z piecyka umieszczonego w łazience.
Strażacy po przyjeździe na miejsce wezwania przewietrzyli mieszkanie, w którym doszło do tego zdarzenia. Na miejsce wezwano tez kominiarza, który ustali, czy piecyk znajdujący się w łazience tego mieszkania jest sprawny, a przewody wentylacyjne drożne.
Kobiecie na szczęście nie stało się nic groźnego jednak strażacy podkreślają, że mogło dojść do tragedii. Tym samym apelują o montowanie czujek w pomieszczeniach, w których jest prawdopodobieństwo, że może ulatniać się tlenek węgla.
Warto przypomnieć, że tlenku węgla nie wyczujemy w powietrzu. Objawy zatrucia tym gazem łatwo pomylić ze złym samopoczuciem.
Wiele osób by ogrzać mieszkanie używa kominków, pieców słabej jakości albo korzysta z urządzeń gazowych. Niestety co roku śmiercionośny czad zbiera swoje tragiczne żniwo. Zróbmy wszystko, aby właściwie zabezpieczyć siebie i swoich bliskich przed tym cichym zabójcą.
Ryzyko zatrucia tlenkiem węgla można zminimalizować poprzez zainstalowanie w domu lub mieszkaniu czujnika tlenku węgla. Podstawową funkcją takiej czujki jest wykrywanie czadu i generowanie sygnałów alarmowych w sytuacji wykrycia jego nadmiernego stężenia w powietrzu. Podnosi ona poziom bezpieczeństwa w pomieszczeniach, zmniejsza ryzyko zaczadzenia oraz pozwala na szybką reakcję w sytuacji zagrożenia życia.
ms40: Napisał postów [1449], status [zrobił/a karierę]
Głupie gadanie o czujkach.Piece z zamkniętą komorą spalania a nie badziew rodem z DDR