• Autor: Sportowy Krecik
    • Wyświetleń: 1455
    • Dodano: 2018-02-04 / 12:00
    • Komentarzy: 0

    UNI przegrało z Wisłą po tie-breaku

    (Fot. archiwum)

    Uniwersytecka drużyna w sobotę zmierzyła się na wyjeździe w stolicy z Wisłą. Warszawianki do trudny przeciwnik, lecz opolankom, mimo przegrania meczu, udało się wyszarpać jeden punkt. Pomarańczowa armia przegrała po tie-breaku 2:3.

    Drużyna pod wodzą Patryka Fogla doskonale wiedziała, że będzie to ciężka walka. Starcie w Warszawie z tamtejsza Wisłą okazało się, przygodą, która o włos, a stałby się sensacją, bowiem mało kto spodziewał się, iż wynik spotkania rozstrzygnie dopiero 5 set. Pierwszy set należał do miejscowych, które gładko zdominowały rywalki i górowały nad nimi 25:16. W drugiej odsłonie opolanki zaczęły się powoli "stawiać" gospodyniom, lecz także musiały uznać wyższość warszawianek (25: 21). W trzecim secie unitki postawiły wszystko na jedną kartę i jak widać, opłaciło się. Wyjście na prowadzenie i konsekwentna gra opolanek doprowadziły do wygrania seta do 19.

    W czwartym secie ponownie pomarańczowe pokazały sportowy pazur i powalczyły z Wisłą jak równy z równym. Doprowadzając do gry na przewagi, wytrzymały presję i górowały 26:24. O zwycięstwie zadecydował dodatkowy set. Niestety lepsze w końcówce okazały się miejscowe i to one wygrały w tie-breaku 15:12, tym samym zwyciężając w całym meczu 3:2.

    Ostatecznie UNI przegrało mecz na wyjeździe, lecz nie jest to porażka. Dopisany jeden punkt po tym starciu to optymistyczny akcent sobotniej bitwy w Warszawie.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".