(Kadr z filmu / YT: Ulice Opola)
Na filmie z 10 stycznia, zamieszczonym na facebook'owym proflu Ulice Opola, widzimy jak kobieta znajdująca się przy skrzyżowaniu ulic Ozimskiej i Reymonta w Opolu nagle upada. Nie wiadomo, jak skończyłaby się ta sytuacja, gdyby nie natychmiastowa reakcja przejeżdżających obok policjantów.
- Szczęśliwie okazało się, że pani nie wymagała pomocy medycznej, choć - co oczywiste - funkcjonariusze zaproponowali odwiezienie jej do szpitala. Kobieta stwierdziła jednak, że już czuje się dobrze, w związku z czym policjanci - po parokrotnym upewnieniu się, że pani nic nie dolega - wrócili do patrolowania ulic miasta - relacjonuje asp. Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Jak podkreśla rzecznik, podobnych interwencji opolscy policjanci podejmują wiele. - Naprawdę często pomagamy obywatelom, nierzadko nawet ratując ich życie. To jest nasz chleb powszedni, bo przecież naszą rolą jest zapewnienie bezpieczeństwa. Niemniej jednak omawiana sytuacja to świetny przykład szybkiej reakcji podjętej bez zgłoszenia osób trzecich, co zasługuje na pochwałę - podsumowuje asp. Brandys.
Dom: Napisał postów [310], status [maniak]
Chyba raczej jest to jest to ich obowiązek. Jak każdego obywatela. Chyba.