Policja nie informuje na razie co było bezpośrednią przyczyną oddania strzałów w kierunku kierowcy. 22-latek porzucił samochód a rannego do szpitala przywiózł go kolega.(Fot: Dżacheć)
- Kierowca uciekł w trakcie legitymowania przez policjantów. Jeden z funkcjonariuszy oddał strzał w kierunku samochodu, ale mimo to kierowca samochodu uciekł - mówi mł. asp. Karol Brandys z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - W tej chwili nie udzielamy dalszych informacji na temat tego zdarzenia - dodaje.
Do zdarzenia miało dojść na parkingu przy ul. Obrońców Tobruku, niedaleko Wieży Ciśnień. Na razie policja nie udziela informacji na temat okoliczności zdarzenia. Z ustaleń naszego reportera wynika, że 22-latek odjechał z miejsca zdarzenia, a kilkadziesiąt minut później do Szpitala Miejskiej w Nysie, z raną postrzałową, przywiózł go już innym samochodem kolega.
Z relacji ojca 22-latka wynika, że jego syn został postrzelony raz, a kula przebiła rękę i bok, a następnie utknęła w okolicach kręgosłupa. - Rozmawiałem z synem chwilę przed tym jak trafił na blok operacyjny. Tłumaczył, że nie zrobił nic złego i nie wie, dlaczego policja strzelała - mówi Piotr (nazwisko do wiadomości redakcji). - Teraz modlimy się o zdrowie syna. Lekarz mówił, że jego stan jest ciężki, ale nie beznadziejny. Mam nadzieję, że cała ta sprawa zostanie dokładnie wyjaśniona - dodaje.
22-latek przebywający w Szpitalu Miejski w Nysie jest pilnowany przez policjantów z miejscowej komendy powiatowej.
Zobacz wypowiedź policjanta na temat okoliczności zdarzenia
LewLechistanu: Napisał postów [1449], status [zrobił/a karierę]
Społeczeństwo kompletnie rozbrojone, a rządowe pieski strzelają do małolatów bez powodu, i to was cieszy? Ażeby tak wam MO odpaliło kule w kręgosłup, bo uciekacie jak np. chcą wam coś podrzucić, bo im podpadliście. Szczere życzenia na nowy rok, bezmózgowcy!!!