Janusz Kowalski znów rozlicza prezydenta. Tym razem za największy pusty parking w Polsce

Poseł Janusz Kowalski, Radny Sławomir Batko i Kamil Kaniuk - uczestniczyli Konferencji Prasowej związanej z Centrum Przesiadkowym Opole Główne. Według polityków pieniądze podatników kolejny raz zostały źle spożytkowane przez prezydenta miasta - tym razem na wielki parking, który świeci pustkami, bo jest zbyt drogi.

Poseł ziemi opolskiej Janusz Kowalski razem z Wiceprzewodniczącym Rady Miasta Sławomirem Batko oraz przedstawicielem młodego pokolenia Kamilem Kaniukiem wymienia po raz kolejny błędy prezydenta miasta Opola, które w opinii polityków, działają na niekorzyść miasta oraz jego mieszkańców.

Parking przy Centrum Przesiadkowym w Opolu to jak mówi poseł Solidarnej Polski "Obraz upadłej polityki Prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego. Po stworzeniu Bizancjum pijarowego przyszedł czas na ogromny parking w centrum miasta, parking dla elit, które zarabiają krocie w miejskich spółkach i stać je na opłacanie postoju w jednym z najdroższych parkingów w tej części Polski".

Poseł Janusz Kowalski powiedział, że Arkadiusz Wiśniewski poniesie surową karę za swoje postępowanie zarówno za parking, na który nikogo nie stać, przyznanie sobie dwóch mieszkań w TBS, oraz tzw. ,,lokalne media" - zostanie rozliczony oraz odsunięty od władzy!

Do konferencji Janusza Kowalskiego odniosła się Katarzyna Oborska- Marciniak, wiceprezes Zakładu Komunalnego, gospodarza obiektu: - Wiceminister rolnictwa znów odwiedził Opole i już wiadomo, że na centrach przesiadkowych zna się przynajmniej tak samo jak na zbożu i rolnictwie. Minister Kowalski zapomniał dodać, że Centrum Przesiadkowe powstało dzięki unijnej dotacji. Dzięki temu, że Janusz Kowalski nie wyprowadził nas jeszcze z Unii Europejskiej stary PRL-owski dworzec autobusowy przebudowany został na nowoczesne centrum, które tętni życiem. Z dworca, który spełnia europejskie standardy, korzystają każdego dnia tysiące podróżnych, a zatrzymuje się na nim kilkadziesiąt linii autobusowych. Powstało też 300 miejsc parkingowych, których konieczność istnienia podważać może tylko ktoś, komu temat parkowania w Opolu jest zupełnie obcy. Parking jest zdecydowanie tańszy, niż prywatny po drugiej stronie ulicy, który ma charakter tymczasowy i w każdej chwili może być zlikwidowany przez prywatnego właściciela tego gruntu. Skoro centrum jest oświetlane, dozorowane i sprzątane, powstają rachunki, które trzeba zapłacić. Rachunki za media i ludzką pracę są wysokie, bo w kraju szaleje drożyzna, rosną koszty pracy. Za sytuację tę odpowiada rząd zjednoczonej prawicy, którego reprezentantem jest wiceminister Kowalski, a nie zarządca centrum. Dodam jednocześnie, że są już klienci na abonamenty. Bilety wielogodzinne dla ponad 40 klientów zaczną funkcjonować od lutego. Mamy też zapytania w tej sprawie od kilku instytucji funkcjonujących w tym rejonie. Zapraszamy innych do skorzystania z oferty. To najtańszy zadaszony, monitorowany parking w okolicy - czytamy w oświadczeniu.